Sevilla po raz pierwszy, Sevilla po raz drugi - Sampaoli chce powrotu
Kariera Jorge Sampaoliego podobnie, jak wszystkich innych trenerów miewa wzloty i upadki. Raz jest selekcjonerem reprezentacji Argentyny (żerując na zdrowiu miejscowych kibiców), a raz jedynie szkoleniowcem brazylijskiego Santosu. Europejskiej przygody jednak nie skreśla, bo jego powrót na salony zapowiada się szybciej, niż przewidywano.
Były piękne chwile z Sevillą i niepotrzebne przejęcie reprezentacji Argentyny. Dziś jest tylko Santos i chęć powrotu do Europy. Kariera Jorge Sampaoliego potoczyła się bardzo niespodziewanie, a sam trener żałuje, że dał się skusić na współpracę z Leo Messim. Prowadzenie kadry zdecydowanie mu nie wyszło - Argentyna ośmieszyła się na mundialu, a wyczyny piłkarzy przebił jedynie Diego Maradona - będący wówczas w innym świecie. Cała wina spadła jednak na selekcjonera, lecz ten nie składa broni. On znów chce wrócić do gry - tym razem przejmując klub z Sevilli.
Drugiego razu w "lepszym" z andaluzyjskich klubów jednak nie będzie. Argentyńczyk ma objąć sąsiedni Betis, który poczyna sobie przeciętnie. Drużyna prowadzona przez Rubiego nie zachwyca, a dopiero 18. miejsce w tabeli LaLigi jest prawdziwą katastrofą. Niewiele lepiej dzieje się zresztą w Celcie Vigo, która plasuje się zaledwie pozycję wyżej. To skłania oba kluby do głębokiego zastanowienia i odpowiedzenia sobie na jedno, zasadnicze pytanie. Czy to nie jest czas na zmiany? Do wzięcia jest przecież Sampaoli, który z ogromną przyjemnością przyjmie ofertę, któregoś z klubów.
El Betis: Ficha a Sampaoli
— Fernandez (@Iglesismo) October 28, 2019
Yo: https://t.co/pnmecuS9an pic.twitter.com/xzsz3ERsyJ