120 mln euro za nastolatka. Real startuje po przyszłość Chelsea!
Letnie okienko transferowe w wykonaniu Realu Madryt było wręcz królewskie. Hiszpański gigant w zaledwie dwa miesiące wydał ponad 350 mln euro, lecz dokonane wzmocnienia na razie nie zachwycają. Real wciąż nie prezentuje formy sprzed kilkunastu miesięcy, a to skłania klub do kolejnych wydatków...
... wydatków, które co prawda obciążą budżet klubu, lecz w końcu wepchnął zespół na wyższy poziom. A przynajmniej tak się wydaje, bo gracz objęty obserwacjami ze strony "Królewskich" nie jest zawodnikiem, o którym szybko zapomną. Według "El Desmarque" - na celowniku Realu Madryt znalazł się Callum Hudson-Odoi... Ten sam, o którego niedawno bił się Bayern Monachium, lecz jak przystało na mistrza Niemiec - przegrał z kretesem. Młody atakujący postanowił pozostać w Londynie, a z Chelsea związać się nową, pięcioletnią umową. Umową, która pod żadnym pozorem nie wyklucza jego odejścia, bo jeśli znajdzie się chętny - to Anglicy z ogromną chęcią przystąpią do negocjacji.
Według brytyjskich mediów - grono zainteresowanych ma się powiększyć o Real Madryt, który już najbliższego lata wystosuje wobec Chelsea olbrzymią ofertę, jak na zawodnika, który do seniorskiej piłki dopiero wchodzi. Na stole ma się pojawić 120 mln euro, które okrasiłyby Hudsona-Odoi najdroższym graczem w historii "Królewskich" i jednocześnie załatały dziurę po innym Wyspiarzu, Garecie Bale'u. Kariera reprezentanta Walii na Estadio Santiago Bernabeu zbliża się ku końcowi. 120 mln euro to co prawda ogromna suma, lecz kto zabroni im wydawać, jeśli wzmocnienia potrzebne są od zaraz, a te nie mogą być byle jakie, bo ciągłe życie w minimalizmie nigdy nie przyniesie sukcesów. I w Madrycie doskonale o tym wiedzą.