Barcelona znów ucieka spod topora
Barcelona nie radzi sobie dobrze - to co najmniej tak duże niedopowiedzenie jak stwierdzenie, że 3-latek nie jest zbyt w walcu wiedeńskim. Umówmy się - drużyna Ernesto Valverde nie odnosi wielkich zwycięstw. Więc dzisiaj bardziej niż o tym, że "Blaugrana" zdobyła kolejne 3 punkty, mówi się o tym, że pierwsza połowa ponownie była fatalna. Wyjazdowe mecze w wykonaniu "Dumy Katalonii" to jakaś osobna nieśmieszna historia...
Leganes: Pichu Cuellar - Rosales, Bustinza, Omeruo (83' Tarin), Siovas, Silva - Rodriguez (61' Eraso), Mesa (83' Carrillo), Perez, Braithwaite - En-Nesyri
Barcelona: ter Stegen - Wague, Pique, Umtiti, Firpo - Busquets (57' Rakitic), de Jong (70' Fati) - Griezmann (57' Vidal), Messi, Dembele - Suarez
Żadnego kibica Barcelony nie może cieszyć ten styl. Zwycięstwa? OK. Nie można mieć much w nosie, kiedy drużyna wygrywa, to nie jest koniec świata. Ale jednak trzeba pracować nad rozwojem drużyny, a dziś Barcelona nie przypomina grupy artystów. Pierwsza połowa była dramatyczna - nadrabiając ten mecz, można znów ujrzeć drużynę, która jest zagubiona.
Barcelona na Camp Nou vs Barcelona na wyjeździe https://t.co/GiHFHByyq8
— Mateusz Jankowski (@MatiJankowski) November 23, 2019
Najlepiej, jakby piłkarze Barcy udawali, że I połowa się nie odbyła. 🙈 #LaZabawa
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) November 23, 2019
Tutaj jednak w przeciwieństwie do chociażby meczu z Levante, przewaga została utracona przez Leganes. Tam Barcelona prowadziła, a skończyło się 1:3. Tutaj 0:1 udało się zamienić podopiecznym Valverde na 2:1. Luis Suarez i Arturo Vidal zdobyli po golu i można żyć nadzieją do czasu spotkania z Dortmundem. Tam zresztą też ktoś będzie grał o posadę i wcale nie jest to pan Valverde (tak, niektórzy nawet chyba nie chcą go już nazywać trenerem). Lucien Favre kontra smutny Ernest - to będą piłkarskie pościgi i wybuchy!
Póki co może Messi przyzna sobie trofeum za to dzisiejsze zwycięstwo tak jak zrobiono to za ten mecz z Brazylią?
Jeśli mamy wskazać kogoś, kto powinien być z siebie dumny w ekipie Barcelony, to wprowadzony z ławki Vidal. Dumny, przekonujący, zapewniający zwycięstwo.
Leganes - Barcelona 1:2. En-Nesyri, Suarez i Vidal strzelcami goli. Dziękuję, do widzenia.