
Uzupełnienia kadry w stolicy Katalonii
FC Barcelona jest na najlepszej stronie do tego, by rozpocząć nową dekadę XXI wieku z kolejnym mistrzostwem Hiszpanii w swoim dorobku. Do ostatecznych rozstrzygnięć jeszcze daleka droga, ale w biurach "Blaugrany" już zastanawiają się nad kształtem kadry na kolejny sezon. Doniesienia medialne zapowiadają trzy transfery, chociaż lista kandydatów jest dłuższa.
Dyrektor sportowy klubu z Katalonii, Eric Abidal, zdążył już delikatnie zasugerować, że latem 2020 roku FC Barcelona będzie poważnym graczem na rynku transferowym. Patrząc jednak na niedawną przeszłość zapowiada się utrzymanie tendencji z poprzednich lat, bo Barca każdorazowo wydawała ponad 100 milionów € na transfery nowych piłkarzy. Przedstawiciel ligi hiszpańskiej w ostatnich tygodniach był łączony z wieloma nazwiskami, a do listy dołączają kolejni piłkarze.
Niewykluczony jest transfer nowego napastnika, bo Luis Suarez jest coraz starszy i nawet Antoine Griezmann nieuchronnie zbliża się do przekroczenia trzydziestego roku życia. W dalekiej perspektywie jest po prostu odczuwalna wyraźna potrzeba poszukiwania następcy dla Urugwajczyka. W kontekście formacji ofensywnej ponownie pojawiło się nazwisko Lautaro Martineza, który od początku sezonu jest w bardzo dobrej dyspozycji i w przeszłości już pisano o tym, że sam Leo Messi wyraził aprobatę na ten ruch transferowy. Drugie nazwisko jest dosyć zaskakujące, bo mowa o piłkarzu, który w czerwcu bieżącego roku obchodził trzydzieste urodziny. Celem transferowym ma być Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk od blisko dwóch lat występuje w Arsenalu i chyba już w tym momencie można zaryzykować tezą, że nie jest zbawcą "Kanonierów", skoro klub z północnego Londynu nie jest w stanie zająć lokaty pozwalającej na występy w Lidze Mistrzów. Indywidualnie były napastnik BVB radzi sobie znakomicie, bo w poprzednim sezonie dzielił koronę króla strzelców z dwoma innymi piłkarzami pochodzącymi z Afryki - Mohamedem Salahem oraz Sadio Mane.
Równie priorytetowo traktowany jest zakup nowego stopera oraz prawego obrońcy. W kwestii bocznego defensora sytuacja jest bardzo klarowna - skoro pierwszym wyborem na tej pozycji jest nominalny środkowy pomocnik, to już trzeba bić na alarm. Co prawda Nelson Semedo rozegrał zbliżoną liczbę minut w porównaniu do Sergi Roberto, ale problemem Portugalczyka są zbyt częste wizyty w gabinetach lekarskich. Nie mamy jeszcze półmetku sezonu, a wychowanek Benfiki opuścił już pięć meczów. Kandydatami do gry na tej pozycji są dwaj Niemcy - marzeniem jest Joshua Kimmich z Bayernu, który jest traktowany jako wzór gry na tej pozycji. Alternatywą jest Lukas Klostermann z RB Lipsk, który znaczy coraz więcej w reprezentacji Niemiec i jest filarem defensywy klubu z Saksonii.
Środkowy obrońca jest poszukiwany z podobnych pobudek, które dotykają transferu nowego napastnika. Gerard Pique nie jest już młodzieniaszkiem, a Samuel Umtiti rozegrał w tym roku zaledwie dziesięć meczów we wszystkich rozgrywkach. Robi to kolosalne wrażenie, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w przyszłą niedzielę rozpoczniemy ostatni miesiąc 2019 roku. Gdy uznamy jeszcze Jeana-Claira Todibo za całkowity niewypał transferowy, sytuacja robi się naprawdę poważna. Tutaj też pod uwagę brani są piłkarze, którzy mają maksymalnie 23 lata i atutem jest możliwość występowania na kilku pozycjach.
Duet Nikola Milenković/Andreas Christensen najlepiej się czuje jako środkowi obrońcy, ale Serba można brać pod uwagę do gry jako prawego obrońcę. Z Duńczykiem sprawa jest bardziej skomplikowana, bo występy na innych pozycjach można policzyć praktycznie na palcach dwóch rąk. Natomiast zastanawia sens zainteresowania Christensenem, skoro reprezentant Danii jest główną ofiarą dobrej dyspozycji Fikayo Tomoriego czyli wychowanka, który latem skorzystał na zakazie transferowym dotykającym "The Blues" i regularnie występuje u Franka Lamparda. O Milenkoviciu również trudno napisać coś dobrego, skoro Fiorentina zdążyła stracić więcej bramek od SPAL, które w tym momencie zajmuje przedostatnie miejsce w Serie A.
#FCBarcelona director Eric Abidal hints at summer spending spree https://t.co/UTA7aa4yQt pic.twitter.com/E3phO5V2HW
— footballespana (@footballespana_) November 24, 2019