Przyszłość Jovicia na wagę złota
Obecna dyspozycja Luki Jovicia wciąż jest kwestią nieznaną. Serb po sześciu miesiącach od transferu na Estadio Santiago Bernabeu wciąż nie zdążył zdjąć z siebie ciążącej presji, co podczas zimowego okienka transferowego może przełożyć się zmianę trykotów.
60 milionów euro i sześcioletni kontrakt - dokładnie tyle zaoferowali za Lukę Jovicia włodarze Realu Madryt. Florentino Perez sięgając po 21-letniego napastnika doskonale wiedział, co robi. Reprezentant Serbii zaledwie kilka tygodni wcześniej został uznany jednym z najlepszym strzelców Bundesligi, a prowadzony przez niego Eintracht Frankfurt dobrnął aż do półfinału Ligi Europy. Sezon 2018/19 w wykonaniu Jovicia zakończył się z bilansem 27 trafień we wszystkich rozgrywkach, co musiało zwrócił uwagę wielkich klubów. Wyścig po 21-letniego atakującego ostatecznie wygrał Real Madryt, który wykładając 60 mln euro - zakontraktował utalentowanego Serba.
Na Estadio Santiago Bernabeu nie spodziewali się jednak, że transfer Jovicia będzie aż tak wielką porażką, którą spokojnie można przyłożyć do ubiegłorocznego występu w Lidze Mistrzów. Oba ruchy okazały się bardziej stratne, aniżeli korzystne, co w ogólnym rozrachunku nie wróży dobrze 21-latkowi.
Według informacji ujawnianych przez "Calciomercato.com" - przygoda Jovicia w stolicy Hiszpanii ma się zakończyć po zaledwie pół roku. "Królewscy" w obliczu znakomitej formy Rodrygo Goesa oraz Karima Benzemy nie zamierzają robić dodatkowej konkurencji, która miałaby zostać wyeliminowana na przynajmniej pół roku. Według zagranicznego portalu - w grę wchodzi półroczne wypożyczenie, pozwalające reprezentantowi Serbii powrócić do regularnych występów. 21-latek w trwającym sezonie LaLigi rozegrał zaledwie 9 spotkań, dokładając do nich trzy występy w Lidze Mistrzów, podczas których trafiał tylko raz - w październikowym spotkaniu z Leganes. Od tamtego momentu na koncie młodego napastnika znalazły się jedynie suche minuty, co miałoby się zmienić po napoczęciu nowego roku. Wypożyczenie, o którym informują Włosi miałoby dotyczyć AS Romy - interesującej się Joviciem w kontekście zastępstwa dla Edina Dżeko.
Możliwość przechwycenia 21-letniego napastnika nie kończy się jednak na ewentualnej pożyczce do Włoch. Według "El Mundo Deportivo" - Real jest również otwarty na negocjacje z Arsenalem oraz ich podstawowym napastnikiem, Pierre-Emerickiem Aubameyangiem. Gabończyk na liście życzeń znalazł się przed kilkoma tygodniami, gdy na jaw wyszło zainteresowanie FC Barcelony. "Królewscy" nie chcąc tracić potencjalnego wzmocnienia z radarów, również zamierzają przystąpić do negocjacji, których celem będzie przebicie oferty odwiecznego rywala. Informacja hiszpańskiego portalu mówi, że w tym celu do transakcji miałby zostać dołączony Jović, pokrywając część kosztów za 31-latka. Taki scenariusz miałby jednak wejść w życie nie wcześniej niż w czerwcu przyszłego roku - wraz zakończeniem trwających rozgrywek.