Barcelona o krok od sprowadzenia stopera
Barcelona w ostatnich okienkach transferowych nie przypomina siebie sprzed kilku lat. Zamiast skupiać się na sprowadzaniu młodych zawodników, Katalończycy wolą zasilać się podstarzałymi grajkami, którzy nigdy tak naprawdę nawet nie grali na tak dobrym poziomie, by znaleźć się w tym klubie. Latem mogą jednak od tego trendu nieco odstąpić, gdyż są już bardzo blisko sprowadzenia młodego stopera.
Już w sobotę mecz Borussia Dortmund vs Freiburg! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wciąż nie jest to jednak głośne nazwisko. Jak podaje "Sport" chodzi o Hugo Guillamona. Ta godność może niewiele mówić nawet fanom LaLiga, dlatego już gościa przedstawiam. To dwudziestoletni defensor, wychowanek Valencii, który jak dotąd zaliczył zaledwie jedno spotkanie w seniorskim zespole "Nietoperzy". Jego klub przegrał w ten weekend z Realem Sociedad w stosunku 0:3, więc można się domyślić, że Guillamon nie błyszczał.
— BarçaTimes (@BarcaTimes) February 23, 2020
Barcelona widzi w nim jednak jakiś potencjał i zamierza wykorzystać fakt, że inwestycja w niego może nic nie kosztować. Hiszpanowi kończy się bowiem kontrakt po tym sezonie i na razie nie zanosi się, by podpisał nowy. Katalończycy mają tę sytuację wykorzystać, ponieważ są już bardzo blisko dogadania się z zawodnikiem.
Guillamon oczywiście nie będzie wzmocnieniem składu, bo na razie zwyczajnie nie nadaje się do tego, by stanowić o sile tak mocnego zespołu. Odpowiednie wprowadzenie go do zespołu może jednak przynieść długofalowe korzyści. Da się bowiem zrobić z niego naprawdę dobrego stopera, który przez lata będzie odpowiadał za blok defensywny. Potrzeba tylko cierpliwości i zaufania, a wiemy przecież, że z tym w Barcelonie bywa ostatnio różnie.