Trzy punkty dla Osasuny. Barca wicemistrzem LaLiga
Barcelona musiała liczyć na to, że Real Madryt przegra dziś z Villarealem, a sami zdobędą trzy oczka w starciu z Osasuną. Tak się jednak nie stało. Real swój pojedynek wygrał, a Barcelona uległa Osasunie 1:2.
Uwaga! Tylko do czwartku, bez jakichkolwiek wpłat, aż do 2000 złotych bonusu może otrzymać każdy nowy klient Betclic.pl! Szczegóły tej urodzinowej promocji znajdziecie w tym linku.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Barcelona ma w tym sezonie ligowym lepszą średnią zwycięstw bez Luisa Suareza w podstawowym składzie (70,6%) niż z nim od pierwszej minuty (63,2%). [@OptaJose] #tikitaka
— FCBarca.com (@FCBarcacom) July 16, 2020
Barcelona 1:2 Osasuna (Messi 62' - Arnaiz 15', Torres 90+4')
Składy wyjściowe:
Barcelona:Ter Stegen - Semedo, Pique, Lenglet, Junior - Puig, Rakitic, Roberto - Messi, Braithwaite, Fati
Osasuna: Herrera - Vidal, Aridane, Navas, Garcia, Estupinan - Basanac, Moncayola, Perez - Jose Manuel, Adrian
Od początku spotkania dłużej przy futbolówce utrzymywała się Barcelona, co nie jest niczym odkrywczym pod wodzą Setiena. Próbowali znaleźć jakąś lukę w ustawieniu rywala, jednak nie udawało się takowej znaleźć. No i klepali, klepali, aż w 15. minucie sami zostali rozklepani. Estupinan dograł z lewego skrzydła w pole karne, a wbiegający z głębi Arnaiz zwieńczył całość uderzeniem w prawy róg bramki Ter Stegena. Honor Barcelony próbował ratować Leo Messi, głównie strzałami z rzutów wolnych, które były naprawdę groźne, ale żaden z nich nie chciał wylądować w miejscu docelowym.
Osasuna w kilku fragmentach pokazała się z naprawdę niezłej strony, jeśli chodzi o budowę ataków pozycyjnych, wymieniając szybkie podania bez przyjęcia, tworząc w ten sposób zagrożenie na połowie Barcy. Oczywiście ich styl opierał się głównie na odbieraniu futbolówki we własnej części boiska, co nie raz skutkowało groźnymi kontratakami.
Nie jestem zła, że Real zdobył mistrzostwo, jest mi tylko przykro jak Barcelona grała w tej końcówce. A gol na 1-2 dla Osasuny to idealne zwieńczenie nieporadności Barcy w ostatnich meczach :( #LaZabawa
— Agnieszka (@agusVeB) July 16, 2020
"Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy..." Adam Mickiewicz - Oda do Młodości.
— Sierżant (@Sierzant_K) July 16, 2020
Tak mi się skojarzyło oglądając pierwszą połowę w wykonaniu Barçy 🙄#BarçaOsasuna #LaZabawa
Bardzo szybko mogli doprowadzić do wyrównania, bo już na początku drugiej odsłony Brathwaite wyrównał po podaniu Leo Messiego. Okazało się jednak, że Argentyńczyk chwilę wcześniej był spalonym, czego dopatrzył się VAR. Wspomniany Leo w pierwszej połowie próbował pokonać bramkarza Osasuny strzałami z rzutów wolnych, ale na nic jego starania. Dopiero w 62. minucie nie dał szans Herrerze, uderzając tak, że piłka przed wylądowaniem w siatce odbiła się jeszcze od słupka.
Porażka u siebie z beniaminkiem, który gra w dziesiątkę. Idealne podsumowanie sezonu.
— Mateusz Jankowski (@MatiJankowski) July 16, 2020
Barcelona mogła prowadzić kilka minut po wyrównaniu, ale znów lepsi okazali się defensorzy Osasuny, łapiąc Luisa Suareza na ofsajdzie. Trochę szkoda, ponieważ Urugwajczyk kapitalnie złożył się do uderzenia. W 77. minucie Gallego dostał czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Lengleta, ale nie przeszkodziło to gościom w wygraniu tego meczu. W doliczonym czasie gry Osasuna przeprowadziła kolejny kontratak. Tym razem Barja zagrał z lewego skrzydła do Torresa, a ten kopnął pod nogami Ter Stegena. Wygrana w dzisiejszym starciu nic by nie dała, ponieważ Real Madryt wygrał swój mecz z Villarealem, ale chociaż na otarcie łez powinni zaprezentować się lepiej przeciwko Osasunie.
Ale takie, kur*a, zagrania, jak my prezentujemy, to się nie mieści w pale, żeby, kurwa… I ta liga nam się nie należała, a po tym, co dzisiaj tutaj było. I brawo dla Madrytu. (...) My jesteśmy beznadziejni, kur*a, i tylko tyle mam do powiedzenia. Dziękuję bardzo. pic.twitter.com/h3LUAZpwbY
— Maciek Krawczyk (@DissBlaster) July 16, 2020