
OFICJALNIE: Rozpad Valencii staje się faktem
Zakładam, że wśród czytelników naszej strony są osoby pamiętające lata świetności w wykonaniu Valencii. Jeszcze na początku XXI wieku "Nietoperze" zdobywały mistrzostwo Hiszpanii, ale obecnie stają się pośmiewiskiem na skalę całej Europy. Wszystko to za sprawą działań obecnego prezydenta klubu - Petera Lima. Singapurczyk zdecydował rozwalić wszystko to, co zostało wypracowane i pozbyć się wszystkich istotnych piłkarzy. Na bałaganie korzystają bezpośredni rywale.
Mecze Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwsze sygnały sugerujące o tym, że dzieje się źle w Walencji dotarły do nas na początku miesiąca. To właśnie wtedy Manchester City potwierdził zakontraktowanie wychowanka "Nietoperzy" i chyba jednego z najcenniejszych zawodników hiszpańskiego klubu - Ferrana Torresa. O młodego skrzydłowego biły się największe kluby Europy i ostatecznie wyścig o dwudziestolatka wygrał wicemistrz Anglii. Sama sprzedaż Torresa nie jest niczym zaskakującym, ale kwota transferu wygląda niczym jak promocja. Nie od dziś wiadomo, że wszelkie wartości rynkowe przedstawiane przez Transfermarkt należy traktować z przymrużeniem oka, ale Ferran Torres był wyceniany na 45 milionów €! "Obywatele" skorzystali na fakcie, że umowa Hiszpana z jego macierzystym klubem trwała jeszcze zaledwie przez rok i w tak łatwy sposób, bo zapłacili blisko o połowę mniej od przedstawionej sumy, znaleźli następcę dla Leroya Sané sprzedanego do Bayernu Monachium.
Prawdziwy cyrk rozpoczął się jednak na dobre dopiero w tym tygodniu. To właśnie w ostatnich dniach pojawiły się doniesienia sugerujące, że Peter Lim lekką ręką pożegna się z gronem kilku piłkarzy, a niektórzy z nich trafią do lokalnego rywala - Villarrealu. "Żółta Łódź Podwodna" wypłynęła na powierzchnię i właśnie zgarnia do siebie duet środkowych pomocników - Francisa Coquelina oraz Dani Parejo. Władze klubu wykazały się prawdziwą siłą perswazji, bo przekonały Petera Lima do zaakceptowania oferty na poziomie 11 milionów €! A to cena zapłacona za solidnego pomocnika specjalizującego się w rozbijaniu zapędów ofensywnych rywali oraz za reprezentanta Hiszpanii, który przez ostatnie lata zakładał opaskę kapitańską Valencii.
Odnoszę wrażenie, że przy tych okolicznościach wielu kibiców Villarrealu właśnie skończyło płakać po pożegnaniu z Santim Cazorlą i nie dowierzają, jakie szczęście ich spotyka, a dodatkowo dzieje się to kosztem derbowego rywala! Peter Lim twierdzi, że to wszystko związane jest z tym, że musi nastąpić cięcie kosztów. Prawdą jest to, że Valencia w przyszłym sezonie nie zagra w europejskich pucharach i potrzebują sposobu na znalezienie oszczędności. Można jedynie się cieszyć, że Singapurczyk nie podjął jeszcze bardziej radykalnych decyzji. Pytacie - jakich? Skoro Singapurczykowi znudziła się zabawka o nazwie "Valencia", to równie dobrze mógłby kontynuować spektakularny upadek zasłużonego klubu w hiszpańskim futbolu. Może jednak do tego nie dojść i będzie to wyłącznie zasługa kibiców. Fani Valencii zapowiadają szereg protestów sprzeciwiających się działaniom prezydenta klubu i szykują przy okazji symboliczny pogrzeb. Jedyną niewiadomą jest to, w jakim kierunku potoczy się to wszystko. Na ten moment możemy jedynie zakładać, że Valencia ponownie będzie największym rozczarowaniem nadchodzącego sezonu LaLiga i to będzie "zasługa" Petera Lima.
Rok temu Copa del Rey ze wspaniałym projektem Marcelino&Mateu. Płaczący Parejo, który zostawił za sobą lata porażek i życiowych pomyłek.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) August 12, 2020
Dziś. Wygaszone: Parejo, Garay (za darmo), Coquelin, Gabriel Paulista (za moment), Ferran Torres.
Cieszcie się sukcesami. Mogą być chwilowe. pic.twitter.com/yl8LskoBMu
Dani Parejo, not given a proper send-off by Valencia, is currently giving a press conference from his house directly to the fans.
— Talking LaLiga (@TalkingLaLiga) August 12, 2020
He has immediately broken down into tears. pic.twitter.com/lB6syHYLST
Jest reprezentacja! #VCFpl pic.twitter.com/OViAfnb32B
— Patryk Kowalski (@kowalski_patryk) August 12, 2020