Były podopieczny Koemana chciałby z nim współpracować w Barcelonie
Kiedy Leo Messi zadecydował o swoim wybyciu z Barcelony, internet zaczął szastać memami dotyczącymi Ronalda Koemana, który w Barcelonie nie będzie miał kogo trenować. Odejść ma w końcu jeszcze Luis Suarez, prawdopodobnie Arturo Vidal, niewykluczone, że Ivan Rakitić i pewnie paru kolejnych zawodników. Jak się okazuje, są jednak piłkarze, którzy bardzo chętnie weszliby pod skrzydła Ronalda Koemana i to nawet po raz kolejny.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Takim grajkiem jest Sadio Mane. "Mundo Deportivo" podaje bowiem, że Senegalczyk miał wyrazić chęć ponownego połączenia sił z holenderskim menedżerem, w związku z czym mógłby przenieść się do Barcelony, gdyby pojawiła się taka możliwość. Warto przypomnieć, że obaj panowie współpracowali ze sobą w Southamptonie, w którym tak naprawdę talent Senegalczyka wybuchł. Skrzydłowy ma więc z Koemanem głównie dobre wspomnienia i przede wszystkim darzy go zaufaniem. Poza tym, o jego ewentualnym transferze do Barcelony mówiło się już jakiś czas temu. Nigdy nie były to konkretne informacje, kończyło się raczej na plotkach, ale być może teraz, właśnie dzięki osobie nowego menedżera ten temat ruszy do przodu.
— Liverpool FC News (@LivEchoLFC) August 29, 2020
Czy to ruch, na którym Barcelona powinna się skupić? Wydaje mi się, że tak. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się w klubie i przede wszystkim jakie są relacje pomiędzy zawodnikami a zarządem, "Blaugrana" może być w najbliższych miesiącach już nie tak ekscytującym kierunkiem transferowym dla wielu piłkarzy. Jeśli więc znajdują się zupełnie dobrzy grajkowie, którzy są zainteresowani dołączeniem do zespołu, trzeba się na nich skupić. Poziomem sportowym Mane na pewnie nie będzie przecież odstawał, a jego prędkość i polot mogą wiele wnieść do zespołu. Messiego to on nie zastąpi, ale z drugiej strony, czy ktoś w ogóle jest w stanie to zrobić?