
Real Madryt jednak chce pozbyć się Bale'a
Real Madryt rusza na misję: w tym roku mistrz Hiszpanii robi wszystko, by pozbyć się niechcianych zawodników. Kilka dni temu doszła do skutku sprzedaż Jamesa Rodrigueza do Evertonu, ale teraz najtrudniejsze zadanie czyli pożegnanie się z najbardziej ekskluzywnym rezerwowym na świecie - Garethem Bale'm. Od wielu miesięcy nie ma żadnego pożytku z reprezentanta Walii i jedynie pobiera ogromną pensję niczym leniwy pasożyt. W stolicy Hiszpanii są gotowi dopłacić komukolwiek, byle przejął walijskiego skrzydłowego.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jesteśmy pewni - Real Madryt całkowicie skreślił Garetha Bale'a i chce jak najszybciej zakończyć ten toksyczny związek. Klub z Madrytu jest prawdziwym desperatem w kontekście przyszłości swojego piłkarza, który jest nim jedynie pod względem formalnym. Zinedine Zidane po raz ostatni pozwolił Bale'owi pojawić się na boisku pod koniec czerwca, gdy jako rezerwowy rozegrał niecałe dwadzieścia minut przeciwko beniaminkowi z Majorki. Od tego momentu 31-latek widział zieloną trawę, gdy wybierał się na ukochane pole golfowe. Gareth Bale po siedmiu latach pobytu w Madrycie jest wystawiony na sprzedaż, ale praktycznie żaden z klubów nie jest gotowy płacić Realowi za ewentualny transfer. W biurach Realu są tego świadomi i z tego względu Bale ma zgodę na bezgotówkowy transfer.
Z drugiej strony ten transfer byłby bezgotówkowy jedynie z nazwy, bo jednak ewentualny kontrahent musi dogadać się z piłkarzem w kwestii indywidualnych zarobków i tu pojawia się kolejna przeszkoda, która teoretycznie jest trudna do przeskoczenia. Gareth Bale przechodził do Realu Madryt w 2013 roku z aurą nowego Galactico i tym samym zapewnił sobie pensję na niebotycznym poziomie. "The Telegraph" informuje o tym, że na konto Walijczyka wpływa rocznie 14,5 miliona euro netto. Jeżeli uwzględnimy w tym wszystkie podatki, to ta kwota wzrasta do poziomu 30 milionów €! A biorąc pod uwagę fakt, że umowa Bale'a obowiązuje do 2022 roku, to z budżetu klubu ubędzie 60 milionów € i są one przeznaczane na bezużytecznego piłkarza, który najlepsze lata gry w koszulce Realu ma już dawno za sobą.
Florentino Perez oraz Zinedine Zidane są zdecydowanie zmęczeni całą sytuacją i starają się jakoś z tego wybrnąć, by zachować jeszcze twarz. Wpadli więc na pomysł, by znaleźć Bale'owi klub w Premier League i to taki, który zgodzi się na niecodzienne rozwiązanie - Bale zarabiałby pieniądze z dwóch klubów: połowa zarobków byłaby pokrywana przez Real Madryt, a reszta zobowiązań spadłaby na barki nowego klubu. A dlaczego zdecydowano się na Wyspy Brytyjskie? Powód jest bardzo prosty - tylko angielskie kluby są w stanie dorównać Realowi Madryt pod względem finansowym, a sam Bale wróciłby jednocześnie do znanego środowiska. Kluby z ligi angielskiej już od wielu lat uważnie przyglądają się temu, co dzieje się z Bale'm i najwyraźniej doczekały się odpowiedniego momentu, by ruszyć po 31-latka. Jose Mourinho wielokrotnie robił podchody pod Bale'a i nie inaczej jest w przypadku Tottenhamu, który obecnie jest trenowany przez Portugalczyka. W grze o Bale'a jest również były klub "The Special One" czyli Manchester United, chociaż "Czerwone Diabły" raczej skupiają się obecnie na dużo młodszym Jadonie Sancho.
Real Madrid will pay 50 per cent of Gareth Bale’s salary to grant his wish to move away from the Bernabeu and pave the way for a return to the Premier League - @mcgrathmike exclusive https://t.co/sUOLHYTTId
— Telegraph Football (@TeleFootball) September 9, 2020
Telegraph: Real jest skłonny oddać Bale'a za darmo i opłacać połowę jego pensji w nowym klubie. Celem Walijczyka ma być powrót do Premier League.
— Maciek Szumilas (@veS_111) September 9, 2020
Z jednej strony trochę poniżające, z drugiej chyba konieczne.
Gareth Bale, Leon Bailey, Arkadiusz Milk, Milan Škriniar, Sergio Regulion, Josh King, Habib Diallo, Will Hughes, David Brooks, Marash Kumbulla, Kim-Min Jae, Lucas de Vega and Patson Daka all waiting for Tottenham to put a bid in. pic.twitter.com/VvFrN51DK7
— Mac 🎙 (@Macaully_Moffat) September 10, 2020