Jović chce do Niemiec
Hype nie zawsze jest zjawiskiem pozytywnym. Wszyscy w Europie napalili się na kocurowatego Lukę Jovicia, którego ostatecznie wyjął Real Madryt, gdzie Serb miał być przyszłością królewskiego ataku. I co? I jajco! Gość chce jeszcze tego lata (jesieni?) wrócić do Niemiec.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Eintracht Frankfurt zarobił na młodym napastniku z Bałkanów 60 mln euro, co wydawało się ceną w pełni adekwatną do jego talentu. Bo bycia snajperem kompletnym Joviciowi odmówić nie można było, ponieważ i prawą nogą strzelił, i lewą, i głową, i dupą, i się przepchnął, i sklepał i pobiegł - no wszystko. Oczywiście nie był to poziom jakości Roberta Lewandowskiego czy Karima Benzemy, jednak dawał wielką nadzieję na dynamiczny rozwój i progres w stronę najwyższej półki. Na razie jednak do tego daleka droga.
Niemający jeszcze 23 lat Serb okazał się jak na razie transferowym niewypałem Realu. Na boisku pojawił się 27 razy, zdobywając 2 gole i 2 asysty. Wynik bardzo lichy, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że Jović był głównie rezerwowym. Już od miesięcy słyszy się teksty o tym, że młody snajper chciałby się wyrwać z Madrytu i udać się gdzieś, gdzie mógłby na spokojnie wrócić do strzeleckiej formy i jeszcze raz wszystko sobie w głowie poukładać. Konkret? Ano - Eintracht Frankfurt!
COPE: Luka Jović jest sfrustrowany sposobem w jaki traktuje go Zinedine i udał się do władz Realu Madryt z prośbą o wypożyczeniu do Eintrachtu Frankfurt lub transfer. Serb uważa że nic się nie zmieni względem poprzedniego sezonu i nie będzie uwzględniany w kolejnych meczach pic.twitter.com/hR4gIFbdAQ
— BAREŁ (@cfrmBAREL) September 22, 2020
Agencje prasowe, co by o nich nie mówić, raczej plotkami się nie zajmują, a hiszpańska EFE twierdzi właśnie, że taki temat istnieje. Jović chciałby wrócić do swojego byłego klubu, gdzie raczej powinien radzić sobie w rywalizacji z Basem Dostem i Andre Silvą. Piłkarz Realu byłby tam oczywiście wypożyczony, a trener Zinedine Zidane podobno nie widzi żadnych przeciwwskazań. Pozostaje jedynie, aby kluby same się między sobą dogadały. Proste? Oczywiście, że proste, dlatego pozostaje nam tylko czekać na jakąś oficjalkę, tym bardziej że słuchy o powrocie do Eintrachtu już się w kontekście Jovicia pojawiały.