Atletico zaraz będzie miało nowego pomocnika
Atletico utwierdza się w przekonaniu, że skuteczne dla niego są transfery rozsądne, dopasowane do potrzeb zespołu, a nie te głośne i drogie. Sprowadzani za wielkie pieniądze Thomas Lemar czy sprzedany już Gelson Martins nie zrobili przez całą swoją karierę w barwach "Rojiblancos" takiej furory jak stary i darmowy Luis Suarez w ostatnim spotkaniu. Diego Simeone udowodnił sobie tym samym, że lepsi dla niego są zawodnicy, którzy po prostu mu pasują do składu. Właśnie dlatego chce sprowadzić zawodnika, który w poprzednim klubie nie radził sobie za dobrze.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi bowiem o Lucasa Torreirę, którego transfer z Arsenalu jest dogadywany od jakiegoś czasu. Było kilku chętnych na Urugwajczyka, dlatego negocjacje tyle trwały. Długo w walce liczył się jeszcze AC Milanem, ale według Fabrizio Romano, zdecydowanym faworytem jest już teraz Atletico. Agent pomocnika jest teraz według niego w Madrycie i dogaduje szczegóły transferu. Wciąż nie wszystko zostało jeszcze uzgodnione z Arsenalem, gdyż Anglicy chcą sprzedać Urugwajczyka na dobre, a nie wypożyczać go z ewentualną opcją wykupienia. Jeśli więc zaproponują sensowną cenę za swojego pomocnika, "Los Colchoneros" powinni się zdecydować na definitywny zakup. Jakie to mogą być pieniądze? Trudno stwierdzić, wydaje się, że Arsenal nie będzie chciał stracić na swoim piłkarzu, a sprowadzał go za niecałe 30 milionów euro. Z drugiej strony, piłkarz nie dawał powodów, by zwiększyć swoją wartość, więc należy spodziewać się, że konsensus zostanie osiągnięty właśnie tuż pod poprzeczką 30 baniek. Tak przynajmniej byłoby rozsądnie i uczciwie.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 29, 2020
Sam piłkarz wydaje się być dokładnie takim, jakiego Simeone potrzebuje. Torreira to walczak, zostawiający serce na boisku. W Arsenalu nie potrafili tego wykorzystać, stawiając nacisk na jego słabe strony, zamiast dać mu robić to, w czym jest najlepszy. Simeone lubi takich piłkarzy, dlatego wydaje się, że dobrze będzie wiedział, jak ustawić Urugwajczyka i co mu zlecić, by ten faktycznie wnosił coś do zespołu. Przy dobrych wiatrach może okazać się kimś więcej, niż tylko graczem uzupełniającym skład.