.jpg)
OFICJALNIE: Barcelona przedłuża cztery umowy za jednym zamachem
Wtorkowy wieczór był niezwykle udany w szeregach FC Barcelony. Wysokie i pewne zwycięstwo nad Ferencvárosi TC w Lidze Mistrzów to właściwie obowiązek dla "Dumy Katalonii", ale już po zakończeniu meczu dostaliśmy informacje o przedłużeniu umowy dla czterech zawodników: Marka-André ter Stegena, Gerarda Piqué, Clément Lenglet oraz Frenkiego de Jonga. Z tych wieści na pewno ucieszył się Ronald Koeman, chociaż obecna księgowa najprawdopodobniej zaczyna wyrywać sobie włosy z głowy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Przed nami ostatnie tygodnie zarządu z Josepem Marią Bartomeu u sterów i obecny prezydent w pełni korzysta z władzy, bo właśnie tak należy potraktować wieczorne ogłoszenie przedłużenia umów z filarami prawie wszystkich formacji, oprócz ataku. Klub ze stolicy Katalonii potwierdził, że nowe kontrakty dla wymienionych piłkarzy to efekt wielotygodniowych negocjacji, ale zakończonych chyba w najlepszym możliwym momencie z perspektywy "Dumy Katalonii" - nie chodzi nawet o inaugurację Ligi Mistrzów, ale nadchodzący wielkimi krokami Klasyk przeciwko Realowi Madryt. Teraz wiele wskazuje na to, że piłkarzom nie będą chodziły głupoty po głowach i będą mieli względny spokój.
Spokoju na pewno nie zaznają jednak fani Barcelony, jeśli zwrócą uwagę na pewne niuanse związane z wczorajszym wydarzeniem. Najwięcej sensu i logiki jest w parafowaniu nowej umowy z niemieckim bramkarzem, który zaczyna wchodzić w najlepszy wiek dla golkipera. Marc-André ter Stegen do tej pory był związany umową do 2022 roku i nikogo nie powinno dziwić to, że podjęto decyzję o pozostawieniu w kadrze 24-krotnego reprezentanta Niemiec. Od teraz umowa obowiązuje do czerwca 2025 roku, a klauzula odejścia wyniesie 500 mln euro. Trudno oczekiwać jakiegokolwiek kontrahenta o wpłacenie tak ogromnej sumy pieniędzy i tym samym wychowanek Borussii Mönchengladbach spędzi w Katalonii ponad dekadę. A o tym, że 28-latek dobrze się czuje w Barcelonie najlepiej świadczą obrazki z niedalekiej przeszłości, gdzie ter Stegen poruszał się komunikacją miejską po mieście.
A teraz złapcie się czegoś, bo zaczynamy zabawę! Gerard Piqué bez wątpienia wciąż jest żywą ikoną klubu z Camp Nou, chociaż coraz więcej osób ma zastrzeżeń do jego dyspozycji piłkarskiej. W trakcie meczu Ligi Mistrzów 33-letni stoper pokazał już swoje problemy z dynamiką, bo chciał uratować drużynę przed stratą bramki poprzez faulowanie. Pechem było przede wszystkim to, że przewinienie miało miejsce w polu karnym, Węgrzy stanęli przed szansą zmniejszenia strat i były reprezentant Hiszpanii swoim zachowaniem osłabił drużynę. Trzeba pamiętać o tym, że partner Shakiry z każdym rokiem będzie w coraz gorszej formie fizycznej, a jednak podjęto decyzję o przedłużeniu umowy do 2024 roku, gdy będzie miał już 37 lat! Jeżeli do tego czasu jego rola nie zostanie zminimalizowana do bycie mentorem, to widzę spore problemy w defensywie dla Barcelony. Przypadek Frenkiego de Jonga jest również zastanawiający, bo Holender otrzymał nową umowę w momencie, gdy został piłkarzem Barcelony nieco ponad rok temu! Przyglądając się Clémentowi Lenglet, to sytuacja Francuza przypomina to, co dzieje się w kontekście byłego piłkarza Ajaksu. Reprezentant Francji dołączył do Barcelony latem 2018 roku i wówczas związał się pięcioletnim kontraktem, więc nikt nie musiał panikować. Od teraz wygląda to tak, że w klubie z Katalonii zostanie do końca sezonu 2025/2026. Jest jednak coś, co do czego nie można mieć zastrzeżeń - wszyscy zawodnicy zgodzili się na obniżenie zarobków, co jest dobre w kontekście obecnego kryzysu finansowego spowodowanego pandemią koronawirusa. Tym samym szklanka nie jest całkowicie pusta, ale na pewno nie jest pełna.
🚨 [ÚLTIMA HORA]
— FC Barcelona (@FCBarcelona_cat) October 20, 2020
4⃣ renovacions! ✍
✅ @3gerardpique
✅ @mterstegen1
✅ @clement_lenglet
✅ @DeJongFrenkie21
ℹ Consulta tots els detalls ▶️ https://t.co/9Cp96JFBP6 pic.twitter.com/dbHi0oy2ae
Pique będzie miał 37 lat (!). Frenkie przyszedł rok temu i miał jeszcze cztery lata kontraktu. Lenglet dwa lata temu i trzy lata do końca. nie było zagrożenia, że zaraz odejdą za darmo - w tej sytuacji to jest skandal, zarząd zostawia następcom potencjalny problem.
— Michał Gajdek (@michalgajdek) October 20, 2020
Kolejny krok ery Koemana. Cztery przedłużenia kontraktów: Pique, ter Stegen, Lenglet i de Jong. Fundamenty trzech formacji. I klauzule takie, by nikt się nie zbliżył. https://t.co/Jio5ZfVXjr
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) October 20, 2020