PRZED EL CLASICO - REAL MADRYT

Ledwie ochłonęliśmy po meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów, a terminarz piłkarski ponownie nas rozpieszcza - w sobotę czeka nas El Clasico. To będzie jednak trochę inny Klasyk, bo na boisku pojawią się dwie ranne zwierzyny. Czas przedstawić raport z obozu aktualnego mistrza Hiszpanii – Realu Madryt. „Królewscy” w weekend będą walczyli nie tylko o punkty, ale przede wszystkim o powrót na właściwe tory. Ewentualna porażka może całkowicie podpalić lont, ale zwycięstwo nad odwiecznym rywalem odsunie trochę na bok wszelkie niepokoje. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

Obecna dyspozycja „Królewskich” jest dowodem na to, jak wiele może zmienić się w świecie piłki nożnej na przestrzeni zaledwie trzech miesięcy. Ostatnie wyniki i przede wszystkim styl nie napawają optymizmem, chociaż w składzie nie nastąpiły zbyt poważne roszady. W końcu porażka z beniaminkiem sama w sobie jest zawstydzająca, ale dyspozycja Realu w meczu z Cadizem kazała robić jedno – łapać się za głowę. Wielu piłkarzy zakładających białą koszulkę Realu Madryt wyglądało jak oldboje, którzy są już całkowicie zmęczeni życiem i wyssano z nich jakąkolwiek energię. To jednocześnie pozwoliło ekipie z Andaluzji całkowicie zdominować mistrzów Hiszpanii, a kadra zespołu jest przecież o wiele słabsza od tej, którą do dyspozycji będzie miał Ronald Koeman w tą sobotę. Trzeba przyznać, że w przypadku Realu bardzo szybko odbija się brak normalnego okresu przygotowawczego przed sezonem, chociaż to nie może stanowić głównej wymówki. 

Jakie nastroje więc panują wśród Madridismo? Słowo-klucz brzmi „niepewność”. Niepewne jest to, czy piłkarze Realu Madryt zdołają wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, bo jednak trudno uwierzyć w to, że podopieczni Zinedine’a Zidane’a dość niespodziewanie zapomnieli o tym, jak się gra w piłkę nożną. Niepewne jest również to, jak będzie prezentować się lista powołanych na sobotnie spotkanie: największy znak zapytania jest przy Sergio Ramosie, który podczas ostatniego meczu ligowego stłukł lewe kolano i odpoczywał w środę. Jeżeli kapitana zabraknie na statku, to fani Realu powinni tłumnie ruszyć na pielgrzymkę i liczyć na cud, bo defensywa „Królewskich” bez Ramosa jest jak szwajcarski ser. Ostatnią instancją jest jeszcze Thibaut Courtois i Belg uwija się jak w ukropie, a dzięki temu Real wpuścił dotychczas zaledwie 3 bramki czyli tyle, ile w trakcie jednego meczu przeciwko Szachtarowi. Skoro jednak Ukraińcy byli w stanie trzykrotnie umieścić piłkę w siatce, to strach się bać siły ofensywnej Barcelony, bo tam pierwsze skrzypce grają Leo Messi oraz Ansu Fati. 

Największe zastrzeżenia są jednak przy grze ofensywnej Realu: na ten moment mogą pochwalić się dziewiątym atakiem w całej lidze, więc są idealnie ustawieni jak średniak LaLiga. Więcej trafień na swoim koncie ma odwieczny rywal kojarzony głównie z grą defensywną – Atletico – oraz Valencia, która ma za sobą burzliwe lato. W końcu odbija się główne poleganie na Karimie Benzemie, który młodszy nie będzie i na razie tylko raz pokonał bramkarza rywali, a to wszystko miało miejsce już w doliczonym czasie pojedynku z Levante. Ewentualnym wsparciem dla Francuza w ataku miał być Eden Hazard, ale Belg na razie częściej odwiedza gabinety rehabilitacyjne aniżeli boiska. Obecny scenariusz zakłada, że były piłkarz Chelsea pierwsze minuty w sezonie 2020/2021 powinien zaliczyć w przyszłym miesiącu, ale nie wiadomo ile w tym prawdy. W przypadku Hazarda nie można niczego zakładać, bo wszystko jest odwlekane w czasie. Jedynym piłkarzem, do którego można mieć najmniejsze zastrzeżenia jest Vinícius Júnior czyli Brazylijczyk, który jeszcze kilka miesięcy temu wyglądał na zagubionego pod bramką rywali, a obecnie skrzydłowy jest jedynym zawodnikiem grającym nieschematycznie i tym samym tworzy zagrożenie w polu karnym. Bardziej niż pewny jest za to fakt, że parę środkowych pomocników odpowiedzialnych za rozegranie akcji będą stanowili Toni Kroos oraz Luka Modrić, a jeżeli zsumujemy ich wiek to wyjdzie nam obecny wiek emerytalny obowiązujący dla Polaków. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94