Koeman coraz bardziej zmartwiony. Trzecia porażka Barcelony
Maciek Krawczyk chyba nadal baluje po odejściu Bartomeu, bo nawet nie zrobił dziś live'a z meczu Barcelony. Ale może to i lepiej, bo w pierwszej połowie byłoby to wszystko absolutnie nie do przyjęcia. "Blaugrana" znów z ciężarami, "Blaugrana" znów z problemami - nie da się od razu wszystkiego zmienić. Odejdzie prezes, ale trudno powiedzieć, aby wszyscy dziś byli w skowronkach. Zmartwiony Ronald Koeman widoczny w tytule jest dziś odzwierciedleniem humorów fanów Barcelony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy wyjściowe:
Alaves: Pacheco - Duarte, Lejeune, Laguardia, Navarro - Battaglia - Rioja, Peleteiro, Pina, Mendez - Deyverson
Barcelona: Neto - Alba, Lenglet, Pique, Roberto - de Jong, Busquets - Ansu Fati, Messi, Dembele - Griezmann
Tak naprawdę nie ma sensu pisać konkretnie o całym tym spotkaniu, bo najważniejszy musi być ogólny obraz. Dzisiaj ogólny obraz jest taki, że Barcelona Ronalda Koemana nie wygrywa trzeciego kolejnego meczu. Jak wiemy, presja będzie rosła, ewentualnie po prostu zapanuje coraz większa obojętność w stosunku do wyników z tego sezonu. Bycie kibicem Barcelony po prostu nie należy teraz do najłatwiejszych rzeczy pod słońcem.
Obserwujemy Leo Messiego, widzimy człowieka, który może i się stara, ale żeby miał on iskrę Bożą tak jak wcześniej, to raczej byśmy nie przyznali. Staramy się dostrzegać pozytywy - widzimy chociażby, że w końcu Antoine Griezmann mógł skończyć ten mecz z więcej niż jednym trafieniem, ale asystent pana Hernandeza Hernandeza w tej akcji, którą opisujemy przerwał grę, sygnalizując spalonego. Dzisiaj Barcelona znów znalazła też zapewne powody do tego, aby obwiniać VAR - bo znów sędzia nie podyktował rzutu karnego po domniemanym faulu na Frenkiem de Jongu.
To Hernandez Hernandez, lepiej się przyzwyczajaj, bo jeszcze godzinka.
— Krzysztof Rot (@KrzysztofRot) October 31, 2020
Ale co ukradł, to jego.
Ale czy będzie to odbierane poważnie? Nas się pytacie? Oczywiście, że nie. Pretensje trzeba mieć do samego siebie - szczególnie do serca powinien wziąć te słowa choćby Neto.
Neto! 😲 Fatalny błąd bramkarza FC Barcelony! 😱😱😱
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 31, 2020
"Sam sobie założył siatkę". 🙈 Zobaczcie co tu się wydarzyło! #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/1OaZIETs0I
Barcelona wcale nie przegrała dzisiaj z sędziami. Barcelona przegrywa znów ze swoimi słabościami. Barcelona przegrywa też z murem, który Alaves postawiło w obronie przed wicemistrzami Hiszpanii. Nie umieli oni strzelić gola drużynie, która przez ostatnie pół godziny grała w osłabieniu. Oddali 25 strzałów, a mimo tego Koeman naprawdę sprawiał wrażenie człowieka, który zaraz uśnie. 80% czasu posiadania piłki - taką statystykę wyśrubowała Barcelona w tym spotkaniu.
I co im po tym dzisiaj? Gadać się za bardzo o tym nie chce. Taki to sezon przejściowy się wydaje. Koeman za bardzo chyba nie wie, jak się zachować. Błazenada? To za mocne słowo. Nie on przecież zatrudnił się w Barcelonie. Wykorzystał po prostu szansę od losu, jaką dał były prezes, Bartomeu. To jest naprawdę niewygodna sytuacja, kiedy wiesz, że każdy następca, który przyjdzie (a faworytem jest Victor Font) może cię zwolnić, bo jesteś ze starego porządku.
Może dlatego jemu jest wszystko jedno, że Barcelona traci osiem punktów do Realu? Może dlatego tylko siedzi i się zastanawia, po co on to robi?
FT: Blame VAR 😂 pic.twitter.com/MxCXcr8kf4
— M•A•J (@Ultra_Suristic) October 31, 2020