Ramos może zostać, ale bez dodatkowych tantiemów
Śmiało można powiedzieć, że Sergio Ramos to już legenda Realu Madryt. Niewielu piłkarzy strzela przecież dla jednego klubu 100 goli, a jak mówimy o obrońcach, to już w ogóle trudno podać takie przykłady z pamięci. Hiszpan od 15 lat reprezentuje barwy "Królewskich" i w tym czasie rozegrał w nich 659 spotkań. Ta passa może trwać jeszcze dłużej, ale już bez dodatkowych korzyści finansowych, ponieważ Real nie zamierza inwestować w swojego kapitana większych pieniędzy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"Cadena SER" podaje bowiem, że "Los Blancos" bardzo chętnie zaproponują Ramosowi nową umowę i to nawet trwającą 2 lata. Biorąc pod uwagę fakt, że Hiszpan ma już 34 wiosny na karku, to naprawdę dobra oferta, bowiem zwykle zawodnikom w tym wieku oferuje się już tylko roczne umowy, ponieważ na tym etapie ich kariera bywa wielką niewiadomą. 2 dodatkowe sezony są więc sporym kredytem zaufania. Niestety dla Hiszpana, dodatkowych gratyfikacji nie będzie.
— Blanco Zone (@theBlancoZone) November 5, 2020
Źródło podaje bowiem również, że stoper nie ma co liczyć na podwyżkę. Rzekomo Realu nie da się przekonać ani setką goli, ani innymi wyczynami Ramosa. Więcej mają mu już po prostu nie zapłacić. Oznacza to, że decyzja o pozostaniu będzie należała tylko do niego i nikt specjalnie przekonywać go nie zamierza. Wydaje się jednak, że Hiszpan powinien przystać na tę propozycję, ponieważ to zawodnik, którego do gry napędza rywalizacja i wyzwania, a nie pieniądze. Gdyby było inaczej, w tym wieku nie prezentowałby tak dobrej formy. Poza tym, przecież i tak zarabia krocie, tygodniowo inkasując ponad 300 tysięcy funtów, więc na chleb i jajka powinno starczyć, a wiele więcej nie zaproponowano by mu nawet w bogatych, egzotycznych ligach czy innych, topowych, europejskich zespołach.