Kandydat na prezydenta Barcelony obiecuje gwiazdy, w tym jednego z byłych piłkarzy
Na początku przyszłego roku odbędą się w Barcelonie wybory prezydenckie. Josep Maria Bartomeu był totalnym niewypałem, więc teraz socios będą musieli dużo rozważniej podchodzić do wyboru nowego szefa, by nie wybrać przypadkiem kolejnego nieudacznika. Kandydatów jest już 7 i każdy z nich próbuje w jakiś sposób przekonać działaczy do siebie i do swojego pomysłu na zespół. Jeden z nich, Emili Rousaud wyszedł z bardzo ambitny, szalonym wręcz pomysłem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Twierdzi on, że będzie w stanie sprowadzić Neymara ponownie i to za darmo. Jak? Za dwa sezony Brazylijczykowi wygasa umowa z PSG. Zostało jeszcze sporo czasu, ale obie strony już dyskutują na temat ewentualnej prolongaty. W tak zwanym międzyczasie wiele może się jednak wydarzyć i skrzydłowy wcale nie musi nowej umowy parafować. Rousaud wierzy, że przekona zawodnika do tego, by nie pozostawał dłużej w Paryżu i wrócił do Barcelony. Zaznaczył jednak, że podpisze Neymara ponownie, jeśli ten przy okazji wycofa pozew przeciwko "Blaugranie" dotyczący nieprawidłowości przy wypłacaniu premii. Brazylijczyk lubi być uparty, dlatego kandydat na prezydenta musi uważać, że ma niebywałe wręcz umiejętności perswazji, skoro twierdzi, że da radę namówić skrzydłowego na jedno i drugie.
— ■neurophate (@neurophate_) November 26, 2020
Poza tym, Rousaud zapewnia, że ściągnie również drugiego piłkarza na podobnym poziomie, choć nie sprecyzował jeszcze do końca, kto to ma być. Wielkie transfery z pewnością brzmią obiecująco, ale nie wydaje się, by były kierunkiem, w którym Barcelona miałaby pójść. Przy okazji zwalniania Bartomeu mówiło się przecież o ponownym postawieniu na wychowanków i sprowadzaną, uzdolnioną młodzież pokroju Sergino Desta. Przekonamy się za jakieś 2 miesiące, która wizja będzie dla działaczy bardziej przekonująca.