Nadchodzi ratunek dla jednego z talentów Realu Madryt
Na przestrzeni kilku ostatnich lat Real Madryt charakteryzował się tym, że pod swoje skrzydła ściągnął największe talenty ze wszelkich rejonów świata. Do tego grona należy m.in.: Takefusa Kubo, który trafił do stolicy Hiszpanii latem 2019 roku. Co prawda Japończyk wciąż czeka na debiut w pierwszej drużynie "Królewskich", ale zbiera szlify podczas wypożyczeń, chociaż nie zawsze jest kolorowo. 19-latek totalnie nie może odnaleźć się w systemie Villarrealu i w Madrycie uznano, że należy młodemu piłkarzowi znaleźć nowe miejsce. Wybór padł na klub z przedmieść Madrytu - Getafe.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nadchodząca zmiana barw klubowych przez Takefusę Kubo jest zwyczajnie nieunikniona, patrząc na obecne położenie Japończyka w zespole prowadzonym przez Unaia Emery'ego. "Żółta Łódź Podwodna" jest jedną z rewelacji obecnego sezonu LaLiga, bo na ten moment zajmuje czwartą lokatę. Pewne jest jednak to, że Takefusa Kubo nie może się z tego cieszyć, bo jego rola z każdym tygodniem jest coraz bardziej marginalna. Od początku sezonu 19-letni Kubo spędził na boisku niespełna 700 minut we wszystkich rozgrywkach. Na papierze taka liczba minut plasuje Kubo tuż za plecami podstawowej jedenastki, ale jako rezerwowy bardzo późno podnosi się z ławki rezerwowych i przez to niezwykle trudno wpłynąć na losy swojej drużyny. Ma to swoje przełożenie na marne statystyki, bo wszyscy liczyli na to, że na tym etapie sezonu Japończyk będzie miał na swoim koncie coś więcej niż jednego gola oraz zaledwie trzy asysty.
Sytuacja jest jeszcze gorsza, jeśli spojrzymy tylko na ostatni miesiąc zeszłego roku. W grudniu 2020 roku Villarreal rozegrał sześć spotkań, na które składają się mecze ligowe, w Lidze Europy oraz rozpoczęcie zmagań w krajowym pucharze - Pucharze Króla. Pisząc trochę pół żartem, pół serio Unai Emery dał swojemu podopiecznemu specyficzny prezent: brak szans na występy, a przez to młody organizm mógł trochę odpocząć przy takim nawarstwieniu spotkań. Prawda jest jednak taka, że Takefusa Kubo jest na tak wczesnym etapie kariery, że zwyczajnie potrzebuje regularnej gry niczym tlenu i musi wrócić do tego, czego doświadczał w Majorce. Zeszłoroczny beniaminek bardzo szybko opuścił hiszpańską elitę, ale Takefusa Kubo mógł zaznajomić się z specyficznością gry na takim poziomie, bo w zeszłym sezonie opuścił zaledwie trzy mecze w LaLiga.
Nadchodzące godziny mogą być kluczowe dla kolejnych miesięcy Takefusy Kubo, bo lada moment ma zostać domknięte jego wypożyczenie do innego klubu. Jego przyszłość w prowincji Castellón praktycznie nie istnieje, więc władze Realu Madryt postanawiają zabrać stamtąd swojego podopiecznego i wysłać go do klubu, który znajduje się dużo bliżej Madrytu - Getafe. Na ten moment można powiedzieć, że Takefusa Kubo wpada z deszczu pod rynnę, a dzieje się tak z kilku powodów. Wystarczy pobieżny rzut oka na tabelę, aby zobaczyć oczywisty fakt: Getafe, obok Valencii, jest jednym z największych rozczarowań tego sezonu. Prawda jest jednak taka, że aż tak wielkiej tragedii, bo przy dobrym układzie, Getafe może wskoczyć idealnie do środka tabeli i to już przestanie wyglądać aż tak dramatycznie. Prawdziwym dramatem, z perspektywy tak ofensywnie usposobionego piłkarza, jest styl prezentowany przez ten klub. Pamiętacie Atlético sprzed tego sezonu? Przez długi czas oczy bolały po tym, co prezentowali podopieczni Diego Simeone. Pech chce, że podobną filozofię wyznaje obecny szkoleniowiec Getafe - José Bordalás. Na tą chwilę trudno jest znaleźć ekipą, która byłaby jeszcze bardziej nastawiona na defensywę. Takefusa Kubo podejmuje odważną decyzją, chociaż należy zrozumieć jego intencję. Robi to, aby ratować swoją karierę i po to, aby zbyt szybko nie przepaść w dorosłym futbolu. Trudno jednak spodziewać się tego, aby z tej mąki powstał chleb, skoro nowe otoczenie sprawia wrażenie tak niesprzyjającego.
AS understands that Real Madrid are in the process of completing a deal to take Takefusa Kubo to Getafe and bring an early end to his unsuccessful loan stint at Villarrealhttps://t.co/Mz4AbU8SRk
— AS English (@English_AS) January 2, 2021
🔄 It looks like 🇯🇵 Takefusa Kubo is set for his third club in the last 12 months. pic.twitter.com/cA16bu6IAI
— The Asian Game (@TheAsianGame) January 4, 2021