Barcelona dobrze nadrabia zaległości. Wielki Messi, wielki Pedri
Pora na nadrabianie zaległości! Spotkanie Athleticu z Barceloną miało odbyć się w drugiej kolejce, ale jak wiemy zawodnicy z Katalonii byli wtedy świeżo po turnieju finałowym Ligi Mistrzów i starcie zostało przełożone. Dziś wreszcie oba zespoły się spotkały. Górą w tym starciu była Barcelona, która dzięki bramkom Pedriego i Leo Messiego wygrała 3:2.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Athletic Club - FC Barcelona 2:3 (3' Williams, 90' Muniain - 14' Pedri, 38', 61' Messi)
Athletic: Simon - Capa, Nunez, Martinez, Yuri (32' Balenziaga) - De Marcos (65' Berenguer), Vencedor, Vesga (65' Dani Garcia), Munain - Raul Garcia (80' Morcillo), Williams
Barcelona: ter Stegen - Dest (75' Mingueza), Araujo, Lenglet, Alba - de Jong, Busquets, Pedri - Messi, Griezmann, Dembele (75' Braithwaite)
W Athleticu przed meczem z Barceloną przeszła mała burza. Bowiem pracę stracił Gaizka Garitano. Jego miejsce zajął znany z pracy w m.in. Valencii, Marcelino. Zmiana na stanowisku była efektem średnich wyników drużyny z Kraju Basków oraz bardzo słabej gry tego zespołu. "Efekt nowej miotły" dał sobie znać dzisiaj bardzo szybko. Już w 3. minucie Inaki Williams popędził z kontrą, nawinął Clementa Lengleta i bez problemów pokonał ter Stegena. "Blaugrana" bardzo szybko rzuciła się do odrabiania strat. Próbowali Dest i Dembele, ale udało się dopiero Pedriemu. Świetną akcję zagrali zawodnicy Barcelony, a na największy aplauz zasługuje fenomenalne zagranie Messiego do de Jonga. Definicja podania "na nos".
Pomysł z tymi wejściami Frenkiego w pole karne to chyba najlepsze, na co wpadł Koeman.
— Michał Gajdek (@michalgajdek) January 6, 2021
A jak przychodził do zespołu to się mądrzył, że De Jong gra za wysoko :))
Bramka remisowa zdecydowanie uspokoiła nam rywalizację. Ani jedni, ani drudzy nie parli jakoś mocno do ataku. Dużo dłużej piłka była rozgrywana w okolicach środka boiska. Oczywiście standardowo, optyczną przewagę mieli goście i trzeba też przyznać, że ich grę oglądało się nawet przyjemnie. Bardzo aktywny na skrzydle był Ousmanne Dembele, którego ostatnie występy mogą napawać fanów "Barcy" nadzieją, że jeszcze będą z niego ludzie. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Francuz będzie po prostu zdrowy. Przyjezdni zaatakowali i od razu strzelili bramkę! Pedri i Messi rozegrali przepiękną akcję, którą sfinalizował Argentyńczyk. Zdeycydowana ozdoba tego spotkania. Chwilę później mocno z woleja uderzał Griezmann, ale tą próbę wybronił Unai Simon. Tuż przed przerwą prowadzenie podwyższyć jeszcze Messi. Nieznacznie się jednak pomylił i do przerwy goście prowadzili 2:1.
Messi and pedri linkup man pic.twitter.com/usECi4wOug
— Kevin (@BraziIianTr3nt) January 6, 2021
Czy Unai Simon jest trzeźwy?
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) January 6, 2021
Druga część mogła rozpocząć się tak samo, jak pierwsza. Gospodarze szybko mogli strzelić bramkę, tym razem próbował Raul Garcia. Nieznacznie się pomylił. Mimo tej okazji, to Barcelona zdecydowanie przeważała w pierwszym fragmencie drugiej połowy. Efektem przewagi była bardzo ładna bramka Leo Messiego. Dwubramkowa przewaga dała "Dumie Katalonii" dość duży komfort i widać to było w jej poczynaniach, bo w ofensywie ograniczała się do zaledwie pojedynczych prób. Więcej piłką grał Athletic, ale nic z tego nie wynikało. Natomiast goście po jednej z tych wspomnianych prób byli bardzo bliscy kolejnej bramki. Messi drugi raz w przeciągu kilkunastu minut trafił w słupek. Ewidentnie Argentyńczyk miał chrapkę na hat-tricka.
No nie chce mu się ewidentnie, spieszy się do szatni negocjować z szejkami z Paryża.
— Michał Gajdek (@michalgajdek) January 6, 2021
Końcowy kwadrans był już bardzo spokojny. Athletic chyba już uznał, że nic z tego nie będzie i nie jest w stanie ugrać choćby punktu. Inną kwestią jest to, że Barcelona była bardzo dobrze ustawiona w tyłach i ciężko było w ogóle przebić się pod jej bramkę. Gdy wydawało się, że końcówka będzie bardzo spokojna, niespodziewaną stratę na swojej połowie zanotował Messi. Po błyskawicznej akcji bramkę kontaktową zapakował Iker Muniain. W ostatecznym rozrachunku ta bramka nic jednak nie zmieniła i Barcelona wywiozła komplet punktów z Bilbao.
Jeśli czujecie, że trzeba komuś podziękować za Pedriego, to wiecie, pod jaki adres wysłać kwiaty. 😉 #LaZabawa pic.twitter.com/4cGcFykBkl
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) January 6, 2021