Athletic w finale Superpucharu! Raul Garcia katem Realu!
Przyszedł czas na drugie półfinałowe spotkanie Superpucharu Hiszpanii. Wczoraj w finale zameldowała się Barcelona, a dziś o drugie miejsce w tamtym spotkaniu Real Madryt walczył z Athleticiem Club. Trzeba przyznać, że końcowy rezultat jest trochę zaskakujący. Athletic Club wygrał bowiem 2:1.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Real Madryt - Athletic Club 1:2 (75' Benzema - 18', 38' Raul Garcia)
Real: Courtois - Vazquez, Ramos, Varane (46' Nacho), Mendy - Modrić (67' Valverde), Casemiro, Kroos - Asensio, Benzema (88' Mariano), Hazard (67' Vinicius)
Athletic: Simon - Capa (68' Lekue), Nunez, Martinez, Balenziaga (79' Morci) - de Marcos, Dani Garcia, Vencedor (68' Vesga), Muniain (71' Berenguer) - Raul Garcia (79' Villalibre), Williams
Przed tym spotkaniem postronni kibice zapewne liczyli na awans Realu. Bowiem w przypadku wygranej "Królewskich", w niedzielę oglądalibyśmy drugie w tym sezonie El Clasico. Wiadomo, że nikt w świecie piłki nie pogardzi nadprogramowym klasykiem. W 18. minucie jednak, ludziom wspierającym madrytczyków mocno zrzedły miny. Prowadzenie drużynie z Kraju Basków dał Raul Garcia. Fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił w tej sytuacji Lucas Vazquez, a "goście" wyprowadzili błyskawiczny atak, po którym do siatki trafił doświadczony snajper.
Kryminał Vazqueza.
— Dominik Klekowski (@DoKlekowski) January 14, 2021
No i Real musiał gonić, ale... niezbyt mu to szło. Nie tworzył jakiegokolwiek zagrożenia pod bramką Unaia Simona, a na dodatek złego, niespełna dziesięć minut przed przerwą rzut karny sprokurował Lucas Vazquez. Do "jedenastki" podszedł Raul Garcia i pewnym uderzeniem pokonał Courtoisa. Zatem sytuacja podopiecznych Zinedine'a Zidane'a - delikatnie mówiąc - nie była zbyt dobra. Do przerwy wynik się nie zmienił, a paradoksalnie bliżej bramki byli podopieczni Marcelino.
Real Madrid in name only.
— Janusz Michallik (@JanuszMichallik) January 14, 2021
Po przerwie scenariusz po pierwszej bramce się powtórzył. Real niby próbował atakować, niby budował ataki a Baskowie stwarzali prawdziwe zagrożenie. Tym razem nie zdobyli jednak bramki, bo uderzenie Ikera Muniaina minimalnie minęło słupek bramki Thibauta Courtoisa. Najaktywniejszym zawodnikiem w zespole "Los Blancos" był Marco Asensio. Hiszpan w przeciągu kilku minut dwukrotnie bliski zdobycia bramki kontaktowej. Na jego nieszczęście nic z tego nie wyszło. Niedługo później Asensio trafił w poprzeczkę. Miał chłopak dzisiaj trochę pecha, trzeba to sobie powiedzieć.
Eden Hazard failed to complete a single take-on in his 66 minutes on the pitch against Athletic Club.
— Squawka Football (@Squawka) January 14, 2021
Not his night tonight. pic.twitter.com/32gpNHTaeA
Dobry fragment "Królewskich" przyniósł upragnioną bramkę kontaktową. Zdobył ją Karim Benzema. Gol dał nam nadzieję na bardzo ciekawą końcówkę. Niewiele brakowało, a Athletic znowu miałby dwubramkową zaliczkę. Asier Villalibre wyszedł sam na sam z Courtoisem. W tej sytuacji Belg zachował się wzorowo i nie dopuścił do straty bramki. Madrytczycy zdołali nawet wyrównać za sprawą trafienia Benzemy, ale Francuz był na spalonym. Bardzo blisko wyrównania był Sergio Ramos, który - standardowo - próbował głową. To uderzenie przeleciało tuż obok słupka. Ostatecznie Real nie zdołał wpakować piłki do siatki i odpadł z rozgrywek o Superpuchar Hiszpanii.
Czyli o superpuchar Hiszpanii zagrają dwie drużyny, które nic w tamtym sezonie nie wygrały.
— Michał Mączka #Futboholik (@futboholik1947) January 14, 2021
Ok.