''Pracowałbym dalej z Lopeteguim''
Julen Lopetegui to człowiek, który od dobrych kilka lat jest na świeczniku w Hiszpanii. Zaczęło się blisko pięć lat temu wraz z objęciem stanowiska selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, które w każdym kraju jest gorącym krzesłem. Oliwę do ognia została dolana, gdy Florentino Pérez zgłosił się po Lopeteguiego i zatrudnił go w roli trenera Realu Madryt. Wszyscy dobrze pamiętamy, w jakich okolicznościach został pożegnany w stolicy Hiszpanii i do przeszłości postanowił wrócić jeden z liderów "Królewskich" - Toni Kroos. Gdyby ostateczna decyzja należałaby do Niemca, to Lopetegui nie zostałby zwolniony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Julen Lopetegui został zatrudniony przez Real Madryt w dość newralgicznym momencie, bo trzeba było wejść w buty po Zinedine Zidane. Pierwsza kadencja Francuza była bardzo owocna, bo na przestrzeni 2,5 roku w muzeum klubowym Realu Madryt należało zrobić miejsce na dziewięć pucharów zdobytych przez drużynę prowadzoną przez "Zizou". Taki stan rzeczy nie ułatwiał pracy ewentualnemu następcy, a po sezonie 2017/2018 Zidane zaskoczył wszystkich swoją decyzją o tym, że odchodzi z pracy. Karuzela z nazwiskami nie trwała jednak zbyt długo, bo w połowie czerwca "Królewscy" ogłosili, że po zakończeniu mistrzostw świata w Rosji, w miejsce Zidane'a przychodzi właśnie Julen Lopetegui. Niezbyt długo oglądaliśmy Julena Lopeteguiego na ławce trenerskiej Realu Madryt, bo po klęsce "Królewskich" w Klasyku, los Lopeteguiego był przesądzony.
Okazja na wspomnienie o okresie pracy Lopeteguiego na Estadio Santiago Bernabéu pojawiła się za sprawą wywiadu, który pojawił się na łamach madryckiego dziennika "AS". Rozmówcą był Toni Kroos i mistrz świata z 2014 roku ponownie udowodnił, że jest idealnym człowiekiem dla osób pracujących w przeróżnych mediach. Pomocnik Realu Madryt już wielokrotnie wykazał, że nie ma w zwyczaju gryźć się w język i mówi coś więcej niż zakładają wyuczone formułki, którymi jesteśmy karmieni już od lat. Tym razem 31-letni Kroos podzielił się ze swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi współpracy z Julenem Lopeteguim. Od zwolnienia Lopeteguiego minęło już ponad 2 lata, ale Niemiec nie omieszkał przyznać, że wciąż darzy sympatią obecnego trenera Sevilli i podzielił się ze światem tym, że zabolała go decyzja podjęta przez władze klubu o dymisji Lopeteguiego.
Jego zwolnienie bardzo mnie zraniło. To pierwszorzędny trener i świetny człowiek. Byłem i jestem pewien jego umiejętności. Zwolnienie zostawiło mi gorzki smak w ustach. To historia, która bardzo na mnie wpłynęła. Lopetegui przyszedł do Realu po tym, jak trzy razy wygraliśmy Ligę Mistrzów, a z klubu odszedł Cristiano Ronaldo. Było jasne, że to nie będzie łatwy rok. Lopetegui miał w karierze tylko jeden beznadziejny moment - właśnie w Realu. Cieszyłem się, że wygrał Ligę Europy z Sevillą. Zasłużył na to.
Patrząc z chłodną głową na tamten okres w historii Realu Madryt, trudno nie zgodzić się z opiniami wygłoszonymi przez Kroosa. Jeżeli na przywitanie z nowym zespołem musisz radzić sobie z tym, że odszedł lider Twojej drużyny, to z góry można zakładać nieuniknioną tragedię. A warto być sprawiedliwym wobec Lopeteguiego, bo on też ma pewne zasługi za to, co zrobił z niektórymi piłkarzami. To właśnie Lopetegui sprawił, że poznaliśmy Sergio Reguilóna czy Fede Valverde, chociaż obaj faktycznie zaczęli więcej znaczyć już przy okazji zmiany trenerskiej. Po prostu został rzucony na głęboką wodę i to w momencie, gdy jeszcze nie zdążył na poważnie popracować jako trener, a tym samym nie miał wystarczającego doświadczenia. Przed podjęciem pracy w Madrycie, próbował swoich sił w sąsiedniej Portugalii, gdzie przyjął ofertę z FC Porto. To była pierwsza poważna praca w karierze Lopeteguiego, bo wcześniej działał jedynie w piłce reprezentacyjnej i to na poziomie młodzieżowym. A poza tym trafił do specyficznego środowiska, w którym zwyczajnie trudno o cierpliwość dla trenera. Wystarczy teraz spojrzeć na Sevillę prowadzoną właśnie przez Julena Lopeteguiego, by poznać w pełni jego kunszt trenerski. Andaluzyjczycy, za sprawą Lopeteguiego, dołączyli do czołówki hiszpańskiego futbolu, a Real Madryt z każdym tygodniem zaczyna zmierzać w nieznane. A najgorsze jest to, że "Królewscy" nadal wyglądają na niepogodzonych ze stratą Ronaldo, który odszedł już prawie 3 lata temu!
Lopetegui was the most unluckiest manager ever;
— Rk (@RkFutbol) January 15, 2021
He took over fresh after we just sold Cristiano Ronaldo and gave him Mariano with no.7 at the back
While Kroos returned from a poor WC and Modric completely burnt out, Isco out with a surgery and Vinicius who wasn't ready by then https://t.co/QFul31krCU
The most important clause in the whole sentence is "Ronaldo's departure"
— MUFC_Tobby (@AlabedeTobi) January 20, 2021
"I was and still am convinced by him as a coach and as a person"https://t.co/iqdrOqpW9j
— AS English (@English_AS) January 20, 2021