OFICJALNIE: Monchi dokonuje transferu zimy! Papu Gómez dołącza do Sevilli
Sevilla robi naprawdę wiele, aby na poważnie dołączyć do ścisłej czołówki LaLiga. Ekipa z Andaluzji w zeszłym sezonie wylądowała na podium i doszło do tego po raz pierwszy od ponad dekady. W czerwonej części Sewilli nadal jednak odczuwają głód sukcesu i już planują kilka kroków do przodu, aby dokonać oczekiwanego postępu. Właśnie w tych kategoriach należy postrzegać transferu, który został dokonany. Nowym piłkarzem Sevilli został Alejandro Gómez - niedawny lider Atalanty.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Julen Lopetegui ewidentnie dokonuje porządną robotę na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii pracuje w stolicy Andaluzji dopiero od półtora roku, a wielu chwali drużynę za to, jak się prezentuje. Nie może być inaczej, skoro zeszły sezon zakończyli na podium i obecnie również kręcą się w jego okolicach, bo do trzeciej Barcelony tracą zaledwie jeden punkt. Dobrą dyspozycję widać również po klasyfikacji strzelców, bo w tym momencie mamy dwóch liderów strzelców - Luisa Suáreza z Atlético Madryt oraz Youssefa En-Nesyriego, który występuje w Sevilli i sprawił, że pojawiła się dyskusja co do tego, czy Barcelona ściągnęła odpowiedniego napastnika z Leganés. Ofensywnym partnerem Marokańczyka w zespole spod Madrytu był Martin Braithwaite, a przecież Duńczyk od roku jest piłkarzem "Blaugrany".
Dyrektor sportowy Sevilli - Monchi - jest jednak ekspertem od okazji transferowych i przez cały czas uważnie monitoruje sytuację na rynku transferowym. Dokładna obserwacja sprawiła, że Sevilla dokłada kolejny ważny element do drużyny, który bezapelacyjnie powinien być wsparciem ofensywy. Alejandro Gómez jest na tyle uniwersalnym piłkarzem, że dokłada nowe możliwości do taktyki drużyny. Były już piłkarz Atalanty idealnie sprawdza się w dwóch rolach - skrzydłowego oraz rozgrywającego. Jeżeli wyląduje w bocznym sektorze boiska, to najpewniej zajmie pozycję lewoskrzydłowego i Sevilla wciąż będzie mogła grać w ustawieniu 4-3-3. Były jednak momenty, gdy Julen Lopetegui przestawiał ustawienie drużyny i linia pomocy składała się z pięciu piłkarzy, w tym z trzech w środku pola. To właśnie centralne miejsce na boisku byłoby wówczas przeznaczone dla Alejandro Gómeza, który już w Atalancie był "dziesiątką" i umiejętnie łączył pomocników z napastnikami. Tym samym w Sewilli tylko przez kilka miesięcy płakali po stracie Évera Banegi, bo jego rodak powinien docelowo wejść w jego buty.
Jak to w ogóle się stało, że w Sewilli pojawiła się okazja do wzmocnienia się piłkarzem o takim kalibrze? W Hiszpanii muszą podziękować mocnym charakterom Alejandro Gómeza oraz Gian Piero Gasperiniego. Wystarczyła jedna sprzeczka pomiędzy Argentyńczykiem a trenerem Atalanty, aby relacja obu panów zakończyła się w niezwykle burzliwy sposób. Okazało się, że jedynym sposobem na zakończenie konfliktu było pożegnanie się z piłkarzem i właśnie w tym momencie telenowela z Papu Gómezem dobiega końca. Z formalnego punktu widzenia Argentyńczyk wciąż był związany blisko półtorarocznym kontraktem z Atalantą, ale przedstawiciel LaLigi będzie musiał wydać symboliczne pieniądze. Na konto "La Dei" wpłynie kwota rzędu 5,5 milionów € oraz 3 milionów €, o ile zostaną spełnione pewne bonusy. Sam piłkarz zwiąże się trzyipółletnim kontraktem z Sevillą i spokojnie ten transfer będzie zasługiwał na tytuł transferu tegorocznej zimy w Hiszpanii. Cała LaLiga zyskuje nietuzinkowego piłkarza, który powinien przyciągać kibiców przed telewizorami podczas meczów Sevilli. Przy tym wszystkim należy przymknąć oko na fakt, że Argentyńczyk w przyszłym miesiącu skończy 33 lata.
Alejandro “Papu” Gómez i Sevilla.
— Michał Borowy (@MiBorowy) January 25, 2021
Ciekawy duet. Na trzy lata zwiąże się Papu z klubem z Andaluzji, jak mówią w Hiszpanii i Argentynie.
Papu Gomez jest wymarzonym prezentem dla Sevilli z okazji 131 urorzin klubu.
— Radosław Laudański (@rado_calcio) January 25, 2021
Widząc to zdjęcie odpaliły mi się sentymenty. Świetna Sevilla w Pucharze UEFA, wymiatający Luis Fabiano i najpiękniejsza czcionka na strojach piłkarzy z Andaluzji. #lazabawa https://t.co/79ZAlMpB05
Zaraz oszaleję. Papu Gomez w Sevilli to mistrzostwo świata. Duży bonus dla całych rozgrywek i smaczek dla kibiców. Totalnie brakujący element. A same warunki? W stylu Monchiego. 5,5 mln + 3 w bonusach. Jak na razie najlepszy ruch zimy w 🇪🇸🏆 https://t.co/yGDqxgI9dz
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) January 26, 2021
Papu Gomez just landed in Sevilla, he met with the director @leonsfdo and now it’s time to sign his contract to join his new club until June 2024 on a permanent deal. Hecho. ⚪️🔴🛬 #Sevilla #transfers pic.twitter.com/bIi88C6K8B
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 26, 2021
Zdecydowanie płakał. Wielka szkoda - z perspektywy fana Serie A - że Papu opuszcza ligę.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) January 26, 2021
Od miesiąca bez gry, ale ze swoim stylem szybko powinien wrócić do formy. Tylko oby go w Sevilli nie próbowali włożyć w jakieś taktyczne ramy, bo najlepszy jest wtedy, jak robi to, co chce.
Moim zdaniem Papu Gomez od pięciu lat jest jednym z najlepszych piłkarzy Serie A. I spokojnie jeszcze ze dwa sezony powinien pociągnąć, bo i tak nigdy nie bazował specjalnie na szybkości, a raczej na bajecznej technice, wizji i świetnie ułożonej stopie. Wielka strata dla Serie A.
— Antoni Partum (@Partumissimo) January 26, 2021
🖊️ Papu Gómez es nuevo jugador del #SevillaFC. 🇦🇷 ⚪️ 🔴
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) January 26, 2021
¡Bienvenido a tu casa! 🏡 ⚽️#WeareSevilla #NuncaTeRindas