Rivaldo przewiduje przyszłość Messiego

Trzeba przyznać, że w stolicy Katalonii już dawno zapomnieli o tym, jak wygląda spokój. Nie dość, że źle się dzieje na szczeblach dyrektorskich, to wyniki również nie napawają optymizmem. Ledwie przedwczoraj Barcelona została rozgromiona przez PSG i to w taki sposób, że niewielu wierzy w odwrócenie losów rywalizacji. Ewentualne pożegnanie z Ligą Mistrzów sprawi, że sezon dla "Blaugrany" będzie praktycznie stracony. Jest ktoś, kto nie czeka na końcowe rozstrzygnięcia i postanowił ponownie uruchomić dyskusję o przyszłości Lionela Messiego. Zdaniem Rivaldo - byłego piłkarza Barcy - wtorkowy mecz był dla Argentyńczyka ostatnim meczem na Camp Nou w ramach Ligi Mistrzów. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

We wtorkowy wieczór błyszczał jeden piłkarz i ewidentnie nie był to Lionel Messi, chociaż sam Argentyńczyk wpisał się na listę strzelców, po wykorzystaniu rzutu karnego. Ta noc należała jednak do Kyliana Mbappé, który pod każdym względem był niedościgniony dla rywali. Francuz nie dość, że siał popłoch w szeregach defensywy "Blaugrany", to przede wszystkim popisał się hat-trickiem. Strzelenie trzech goli w teorii nie powinno na nikim robić wrażenia, ale historia stawia nas do pionu. Po końcowym gwizdku sędziego okazało się, że tylko dwóch napastników było w stanie zapisać na swoje konto hat-trick w meczu przeciwko Barcelonie na Camp Nou. Blisko ćwierć wieku temu dokonał tego Andrij Szewczenko i tym występem sprawił, że cała Europa rozpływała się w zachwytach nad talentem młodego Ukraińca. Po wielu latach jesteśmy świadkami powtórki z rozrywki, chociaż teraz Francuz jest na ustach wszystkich. 

Skoro mowa o wielkich postaciach z przeszłości, to o swoim istnieniu przypomniał Rivaldo - mistrz świata z 2002 roku oraz ojciec obecnego piłkarza Cracovii, Rivaldinho. Brazylijczyk jest przekonany co do tego, że Lionel Messi po raz ostatni wystąpił w Lidze Mistrzów, na Camp Nou, jako piłkarz Barcelony. Tym samym ewidentnie widać to, że ze strony Rivaldo nie ma wiary w to, że jego były klub zdoła odrobić straty i przechyli szalę awansu na swoją korzyść. Bez względu na to, jak się zakończy dwumecz pomiędzy Barceloną a PSG, nadchodzące lato ponownie będzie gorące dla wszystkich związanych z "Blaugraną". W końcu po obecnym sezonie dobiega końca kontrakt Messiego i wiele wskazuje na to, że nastąpi niespodziewane pożegnanie z Barceloną. Rivaldo ma na tyle sporo do powiedzenia o przyszłości swojego młodszego kolegi, że nie ma problemu z tym, aby przewidywać przyszłość Messiego.

Rivaldo jest wręcz przekonany o tym, że nastąpi przeprowadzka Messiego z Hiszpanii i od nowego sezonu będzie zakładał koszulkę obecnego przeciwnika w ramach Ligi Mistrzów czyli właśnie Paris Saint-Germain. Trzeba przyznać, że były reprezentant Brazylii tak na dobrą sprawę nie odkrył Ameryki i nie wymyślił nic odkrywczego. Nie od dziś wszyscy wiemy o tym, że usługami Lionela Messiego są zainteresowane czołowe kluby naszego kontynentu, z PSG na czele. Dopóki nie poznamy ostatecznej decyzji samego zainteresowanego w sprawie swojej przyszłości, to Argentyńczyk przez cały czas będzie w centrum uwagi mediów oraz kibiców. A tym samym, karuzela o nazwie "spekulacje" wciąż będzie rozpędzona i wielu będzie starało się przewidzieć tok myślenia Messiego. Jednocześnie nie trzeba być tęgim umysłem, aby być świadom tego, że w świecie futbolu tylko dwa kluby są w stanie spełnić oczekiwania Messiego. Są nimi: Paris Saint-Germain oraz Manchester City, które również wciąż stara się kłaść podwaliny pod ewentualne przybycie jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. 

Klęska z PSG będzie prawdopodobnie ostatnim meczem Messiego w barwach Barcy na Camp Nou, jeśli chodzi o rozgrywki Ligi Mistrzów. "Duma Katalonii" nie daje mu żadnych nadziei na walkę o jakikolwiek tytuł. On latem przeniesie się do Francji. Przyszłość Messiego jest w PSG. Szczególnie po tym, jak zobaczył ich przedstawienie na Camp Nou. PSG to zespół, który może dać mu szansę na zdobycie tytułów. Chcę, żeby Messi został w Barcelonie, ale rozumiem, dlaczego miałby odejść. "Blaugrana" nie daje mu szans, by walczyć o trofea. Obecnie Barcelona nie ma odpowiedniego składu. W tej drużynie nie ma piłkarzy, którzy wierzą w odrabianie strat. Inaczej jest w PSG. Paryżanie bez Neymara i Di Marii wystawili mocna jedenastkę.

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94