Wiara do końca czyni cuda! Benzema ratuje Realowi remis!
LaLiga
07-03-2021

Wiara do końca czyni cuda! Benzema ratuje Realowi remis!

-
0
0
+
Udostępnij

Stawka dzisiejszych derbów była mocno wyolbrzymiana, ale właściwie nie było to na wyrost. Wystarczył rzut oka na tabelę ligi hiszpańskiej, aby zrozumieć o co toczyła się walka pomiędzy Atlético Madryt a Realem Madryt. Jednym i drugim bardzo mocno zależało na tym, aby po końcowym gwizdku sędziego wznieść ręce do góry w geście triumfu. Ostatecznie smak zwycięstwa przeszedł obu drużynom obok nosa, bo spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi


Atlético Madryt: J. Oblak – K. Trippier, S. Savić, Felipe, M. Hermoso – Y. Carrasco (65' J. Félix), Koke, M. Llorente, T. Lemar (58' Saúl) – Ángel Correa (82' G. Kondogbia), L. Suárez

Real Madryt: T. Courtois - L. Vázquez, Nacho, R. Varane, F. Mendy - Casemiro, L. Modrić, T. Kroos – M. Asensio (60' F. Valverde), K. Benzema, Rodrygo (60' Vinícius Jr.)

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego było parę niewiadomych w kontekście wybranych jedenastek przez trenerów obu drużyn. W przypadku gospodarzy najgłośniej zastanawiano się nad tym, co się zdarzy z dwoma piłkarzami: Kieranem Trippierem oraz João Félixem. Anglikowi przed tym meczem zakończyła się kilkutygodniowa dyskwalifikacja związana ze złamaniem przepisów antyhazardowych i natychmiast znalazł się w wyjściowym składzie Atlético. Za to młody Portugalczyk na sam początek zasiadł na ławce rezerwowych, bo partnerem Luisa Suareza w ataku został Ángel Correa. Skoro mowa o ataku, to w obozie Realu można było usłyszeć, jak wszystkim spada ogromny kamień z serca. Nie dość, że Karim Benzema zdążył wyleczyć kontuzję, to od razu zameldował się na boisku od pierwszej minuty i natychmiastowo otrzymał opaskę kapitana. 

Pierwsze fragmenty meczu były w pełni kontrolowane przez zespół gospodarzy. To właśnie Atlético dominowało na boisku i zepchnęło przeciwnika pod własne pole karne. Presja ze strony „Rojiblancos” była na tyle ogromna, że nawet piłka nie zdołała wytrzymać ciśnienia, z wrażenia spuściła powietrze i tym samym potrzebna była wymiana futbolówki. Nowa piłka również odczuła nastawienie Atlético, bo przed upływem pierwszego kwadransa wylądowała w bramce Realu Madryt. Luis Suarez praktycznie przez cały luty wyglądał tak, jakby zapomniał o tym, jak się zdobywa bramki. Poprzedni miesiąc zakończył serią czterech meczów bez strzelonego gola, ale przebudzenie Urugwajczyka nastąpiło w najwłaściwszym momencie.

Odpowiedzialność za akcję bramkową spoczywa na barki prawej flanki gospodarzy. Zaczęło się od Kierana Trippiera, który odebrał piłkę w okolicach własnego pola karnego i długim podaniem uruchomił Marcosa Llorente. Wychowanek Realu Madryt przebiegł dobre kilkanaście metrów, bo piłkarze „Królewskich” najwyraźniej zapomnieli o tym, że Llorente już jakiś czas temu został sprzedany do sąsiadów z dzielnicy San Blas-Canillejas. Dodatkowym kryminałem defensywy Realu była fatalnie zastawiona pułapka ofsajdowa, bo bezproblemowo poradził sobie z nią Luis Suárez. Pojedynek jeden na jednego z Thibaut Courtois był dla byłego napastnika Barcelony jedynie formalnością. 

Jedyną deską ratunku dla podopiecznych Zinedine’a Zidane’a były ewentualne błędy popełniane przez rywala. Taki zdarzył się pod koniec pierwszej połowy, gdy zainterweniowali sędziowie z wozu VAR. Po jednym z rzutów rożnych piłka przelała się po kończynie Felipe i nastąpiła kilkuminutowa przerwa w grze. Ostatecznie po wideoweryfikacji sędzia nie znalazł powodów, aby odgwizdywać rzut karny i Brazylijczyk mógł odetchnąć pełną piersią po interpretacji całego zdarzenia. Taka decyzja ponownie namieszała przy okazji ewentualnie dyktowanych karnych, bo wciąż niejasne jest to, co powinno być odgwizdywane, a co będzie odpuszczane. Powtórki również nie pomogły, chociaż zagranie w wykonaniu Felipe sprawiło, że piłka zamiast lądować pod nogami Casemiro, znalazła się za jego plecami. 

Po przerwie wielu fanów Realu Madryt liczyło na to, że szkoleniowiec ich klubu dokona jakichś roszad mogących realnie uwierzyć w to, że dzisiejszego popołudnia da się odwrócić losy spotkania. Najwyraźniej Zinedine Zidane nie miał żadnych zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych, bo nie dokonał żadnych zmian przed drugą połową. A spokojnie można było zauważyć przykładowo to, jak słabo prezentuje się Marco Asensio. Ze strony hiszpańskiego skrzydłowego nie doświadczyliśmy jakichkolwiek strzałów bądź udanych dryblingów. Dla porównania skrzydła Atlético były ich najmocniejszą stroną i to ich gra stwarzała najwięcej zagrożenia pod bramką Realu. Asensio w końcu zszedł z boiska, ale jego pobyt został niepotrzebnie przedłużony o blisko kwadrans. 

Jedynym najjaśniejszym punktem wciąż aktualnych mistrzów Hiszpanii był Thibaut Courtois. Belgijski bramkarz miał ręce pełne roboty i jemu należą się pochwały, że Real przegrał ten mecz zaledwie jedną bramką różnicy. Gdyby nie kilka istotnych interwencji ze strony byłego piłkarza Chelsea, to gospodarze spokojnie mogli na swoje konto zapisać jeszcze co najmniej dwa kolejne gole. Reszta drużyny w białych koszulkach Realu wyglądała jak zbieranina przypadkowych ludzi i to takich, którzy w niezrozumiały sposób znaleźli się na boisku, aby zmierzyć się z obecnym liderem. Zwyczajnie wydawało się, że Real nie da rady przebić słoweńskiego muru, ale zawziętość wzięła górę i ostatecznie "Królewscy" dopięli swego. Zaczęło się od dwóch wypadów piłkarzy Realu Madryt pod pole karne rywali, ale na posterunku stał Jan Oblak. Słoweniec przy golu wyrównującym nie miał nic do powiedzenia, bo Karim Benzema zabawił się z defensywą Atlético. Z Francuzem nie poradziła sobie cała chmara przeciwników i w momencie odegrania piłki do Casemiro wszyscy byli święcie przekonani, że gol dla Realu padnie. Tak się stało, bo Brazylijczyk jeszcze odegrał do Benzemy, a ten musiał jedynie wpakować piłkę do pustej bramki. 

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+2
+2
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Tchouaméni  STRZELA GOLA na 3-3 z Realem Sociedad! [VIDEO]
-
+17
+17
+
Udostępnij
Video
01-04-2025

Tchouaméni STRZELA GOLA na 3-3 z Realem Sociedad! [VIDEO]

GENIALNY gol Endricka na 1-1 z Realem Sociedad! [VIDEO]
-
+37
+37
+
Udostępnij
Video
01-04-2025

GENIALNY gol Endricka na 1-1 z Realem Sociedad! [VIDEO]

Barrenetxea strzela gola Realowi Madryt! 0-1 [VIDEO]
-
+31
+31
+
Udostępnij
Video
01-04-2025

Barrenetxea strzela gola Realowi Madryt! 0-1 [VIDEO]

Elanga robi RAJD przez całe boisko i strzela na 1-0 z Man United! [VIDEO]
-
+16
+16
+
Udostępnij
Video
01-04-2025

Elanga robi RAJD przez całe boisko i strzela na 1-0 z Man United! [VIDEO]

HIT! Tyle kosztują BILETY na SPARING z Mołdawią xD
-
+23
+23
+
Udostępnij
Grafiki
01-04-2025

HIT! Tyle kosztują BILETY na SPARING z Mołdawią xD

HIT! Klub z Premier League chce ARDĘ GULERA!
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
01-04-2025

HIT! Klub z Premier League chce ARDĘ GULERA!

NOWA KSYWKA Gerarda Martina w szatni Barcelony xD
-
+32
+32
+
Udostępnij
Grafiki
01-04-2025

NOWA KSYWKA Gerarda Martina w szatni Barcelony xD

Tak Grzegorz Krychowiak REKLAMUJE modę :D [VIDEO]
-
+27
+27
+
Udostępnij
Video
01-04-2025

Tak Grzegorz Krychowiak REKLAMUJE modę :D [VIDEO]

Trener ATAKUJE piłkarza, a sędzia... xD [VIDEO]
-
+27
+27
+
Udostępnij
Video
01-04-2025

Trener ATAKUJE piłkarza, a sędzia... xD [VIDEO]