Sergio Ramos i wieczór prawdy

W ostatnich miesiącach zdążyliśmy odwyknąć od widoku Sergio Ramosa. Hiszpan wciąż jest w trakcie rehabilitowania zerwanej łąkotki i jeszcze upłynie trochę czasu, zanim zobaczymy kapitana Realu Madryt na boisku. Okazuje się jednak, że dzisiejszy wieczór może być najważniejszy dla dalszej kariery Hiszpana. Hiszpańskie media głoszą o tym, że Sergio Ramos ma zamiar ogłosić swoją decyzję na temat tego, co wydarzy się po zakończeniu obecnego sezonu. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

Wspomniane zamieszanie powiązane jest z aktywnością medialne samego Ramosa. Zacznie się o 17:00, odbędzie się konferencja prasowa z udziałem piłkarza. Spotkanie z dziennikarzami zostało zapowiedziane na potrzeby zapowiedzi nadchodzącej premiery kolejnego dokumentu o piłkarzu na jednym z popularnych portali streamingowych. Za to na godzinę 19:00 jest zaplanowany wywiad reprezentanta Hiszpanii na Twitchu z jednym z popularnych streamerów w Hiszpanii. Prowadzący cykl rozmów wyróżnia się tym, że zadaje pytania na każdy temat. Z tego względu wielu spodziewa się, że lada moment skończy się opera medialna o kontrakcie Sergio Ramosa. 

Nadzieja opiera się na tym, że powoli wszyscy mają dosyć tego, co się dzieje wokół osoby Sergio Ramosa. Mamy już połowę marca i tym samym pozostał niespełna kwartał do końca obecnego kontraktu Sergio Ramosa. W trakcie niedawno zamkniętego okienka transferowego przepisy regulujące rynek transferowy pozwalały Ramosowi na rozpoczęcie negocjacji z ewentualnym pracodawcą. Sam zainteresowany nie zdecydował się na to i podszedł do swojego położenia ze stoickim spokojem. W sumie nie można się dziwić Ramosowi - pod koniec tego miesiąca Hiszpan skończy już 35 lat, ale jego umiejętności wciąż pozwalają mu na występy na wysokim poziomie. O jego braku najwięcej mógłby powiedzieć Zinedine Zidane, bo defensywa Realu bez swojego kapitana popełnia spore błędy i przez to na koniec sezonu może się okazać, że gabloty w muzeum "Królewskich" nie zostanie wzbogacone o jakiekolwiek trofeum. 

Wydaje się jednak, że fani Realu Madryt mogą odetchnąć z ulgą. Wiele wskazuje na to, że związek Sergio Ramosa z Realem nie dobiegnie końca po zakończeniu sezonu 2020/2021. Otoczenie bliskie piłkarza dało dość wyraźnie do zrozumienia, że ze strony Ramosa nigdy nie było chęci na odejście z Madrytu. W końcu mówimy o piłkarzu, który w XXI wieku jest jednym z symboli klubu z Chamartín. Dwukrotny mistrz Europy oraz mistrz świata trafił do stolicy Hiszpanii jako nastolatek i z każdym rokiem jego pozycja w klubie po prostu rosła. Gdyby było inaczej, to Ramos nie zakładałby koszulki Realu przez ponad 15 lat i przez ten czas nie rozegrałby blisko 700 występów w barwach "Królewskich".

Co takiego się zmieniło, że Sergio Ramos zdecydował się zakończyć ze spekulacjami i miałby ogłosić światu swoją decyzję? Przede wszystkim przez cały czas obie strony prowadziły negocjacje transferowe, które zwyczajnie potrzebowały czasu na to, aby doszło do porozumienia. Czynnikiem decydującym o pozostaniu w Madrycie miała być wola najbliższych piłkarza, którzy nie wyobrażają sobie tego, aby zacząć swoje życie w nowym miejscu od nowa. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie po dzisiejszym wieczorze, to czeka nas kolejna odsłona zabawy w kotka i myszkę. Liczymy jednak na to, że od jutra będziemy cierpliwie oczekiwać powrotu Sergio Ramosa na boisko, który już będzie wiedział czego chce na ostatnie lata swojej profesjonalnej kariery. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94