Ramos wskazuje IDEALNEGO napastnika dla ''Królewskich''
Wczorajsze popołudnie w Hiszpanii miało być zdominowane przez wywiad przeprowadzony z Sergio Ramosem. Wielu liczyło na to, że kapitan Realu Madryt rozwieje wątpliwości dotyczące swojej przyszłości. Pod tym względem można czuć rozczarowanie, bo w kwestiach kontraktowych nadal stoimy w miejscu i wiemy, że po prostu nic nie wiemy. Mimo to sam wywiad był kopalnią kilku ciekawych wypowiedzi, bo Sergio Ramos wypowiedział się między innymi na temat ewentualnych wzmocnień "Królewskich".
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sergio Ramos był w centrum uwagi za sprawą głośnego wywiadu typowego dla naszych czasów - rozmawiał z jednym z popularniejszych streamerów w Hiszpanów za pomocą jednej z głównych platform medialnych udostępniających wideo strumieniowe. Skoro z powodu ciągłych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa nie można przeprowadzać rozmów w tradycyjny sposób, to nie jest to jednoznaczne z brakiem jakichkolwiek wywiadów. Głównym tematem rozmowy miała być druga część dokumentu o życiu Sergio Ramosa, ale w trakcie wywiadu poruszono wiele przeróżnych tematów, które są interesujące z perspektywy spraw związanych stricte z piłką nożną.
Wszyscy są świetnie zorientowani w tym, że nadchodzące lato ma być niezwykle gorące dla Realu Madryt. Bez względu na końcowe rozstrzygnięcia z tego sezonu, Florentino Pérez po kilku spokojniejszych latach ma ponownie ruszyć w wir szaleństwa zakupowego. Główny priorytet ma dotyczyć transferu napastnika, który będzie zapewniał regularne zdobywanie bramek. Wystarczy spojrzeć w bilans bramkowych Realu Madryt, aby widzieć ogromną potrzebę zatrudnienia kogoś, kto ma łatwość w strzelaniu goli. W tym momencie jedynym strzelcem z prawdziwego zdarzenia jest Karim Benzema, ale Francuz ma już swoje lata i naturalne jest to, że "Królewscy" poszukują kogoś, kto będzie w tej drużynie na kolejne lata.
W dyskusji związanej z napastnikami najczęściej powtarzają się dwa nazwiska - Kylian Mbappé oraz Erling Håland. Obaj są niezwykle młodzi, ale już zdążyli pokazać swój niezwykły zmysł do zdobywania goli. Eksperci wieszczą, że to właśnie Francuz oraz Norweg wejdą w buty Lionela Messiego oraz Cristiano Ronaldo i to oni będą na samym szczycie w świecie futbolu. Sergio Ramos przyznał, że to są topowi piłkarze i najchętniej obu widziałby w białej koszulce Realu. Z powodów ekonomicznych jest to raczej operacja praktycznie niemożliwa do zrealizowania, a tym samym aktualny kapitan "Królewskich" postanowił przedstawić swoje stanowisko w dyskusji zatytułowanej: "Kto powinien być priorytetem w polityce transferowej Realu?".
Doświadczony obrońca nie miał zamiaru mydlić oczu i przyznał wprost, że ta decyzja byłaby podyktowana kwestiami finansowymi. Z jego perspektywy wydaje się, że do Realu Madryt łatwiej byłoby ściągnąć Erlinga Hålanda. Norweg ma dopiero 20 lat, a już w tak młodym wieku wykręca niesamowite liczby w Lidze Mistrzów. W barwach Red Bull Salzburg oraz Borussii Dortmund rozegrał "zaledwie" 14 meczów w tych prestiżowych rozgrywkach, a ma na swoim koncie już 20 bramek. Jeżeli w następnych latach młody Norweg będzie nadal strzelał z taką regularnością, to obecni rekordziści nie mogą spać spokojnie. Statystyki to jedno, ale ważną rolę odgrywa również sytuacja kontraktowa obecnego napastnika BVB. Co prawda jego umowa obowiązuje jeszcze przez ponad 3 lata, ale władze klubu z Dortmundu różnią się jednym aspektem od osób zarządzających PSG, w którym występuje Mbappé. Liczą na spory zarobek na swoim piłkarzu, ale zadowoli ich już oferta na poziomie około 80 milionów €.
Jest to związane z oczywistymi kwestiami czyli problemami finansowymi niemieckiego klubu, o których mówi się coraz głośniej. A jeżeli Borussia nie zakończy sezonu na miejscu gwarantującym udział w przyszłorocznych edycjach europejskich pucharów, to dortmundczycy zwyczajnie staną pod ścianą i zostaną zmuszeni do sprzedaży piłkarzy, którzy wykazują największą wartość. W tym gronie czołowe miejsce zajmuje właśnie Håland i to może sprawić, że w Madrycie, po latach oczekiwań, pojawi się snajper wykazujący się w Zagłębiu Ruhry. Kilka lat temu liczono na to, że w Madrycie zamelduje się Robert Lewandowski, ale teraz zagięto parol na młodszego następcę reprezentanta Polski. Znaczącym symbolem naszych czasów jest to, że nikt nie wyobraża sobie transferów obu wspomnianych piłkarzy. Minęło nieco ponad 10 lat od hitowych transferów Cristiano Ronaldo czy Kaki, ale dekadę temu nie mieliśmy do czynienia z szalonych rynkiem transferowym, gdzie aktualne ceny za piłkarzy z drugiego planu są wywindowane do niebotycznego poziomu.
Ramos: Mbappe lub Haaland? Na dzisiaj łatwiej byłoby pozyskać Haalanda. Nigdy nie byłoby złe dla Realu pozyskać taką 9.
— El Jarek (@El_Jarek) March 11, 2021
🎙️| Sergio Ramos: "With Haaland's hunger for goals, I think he would bring a lot to Real Madrid. I would sign Mbappé too, but I think it's harder financially. Both are great players." #rmalive
— Madrid Zone (@theMadridZone) March 11, 2021
Ramos saying he’d sign Mbappé and Haaland. Get Florentino out of here and elect Sergio new president enough is enough.
— Xav Salazar (@XavsFutbol) March 11, 2021