Udany jubileusz Zidane’a. Real pokonuje Celtę
Dzisiejszy mecz Realu Madryt był wyjątkowy dla trenera tej drużyny – Zinedine’a Zidane’a. Co prawda Francuz już od długiego czasu jest na swoim stanowisku, ale jego pracę należy dzielić na dwie kadencje. W ramach właśnie drugiej kadencji „Zizou” doczekał się małego jubileuszu – podczas meczu z Celtą Vigo prowadził „Królewskich” po raz setny. Gospodarze z Galicji chcieli zepsuć ten jubileuszowy mecz, ale nie byli w stanie zatrzymać Karima Benzemę. Francuski napastnik po raz kolejny zapewnił „Królewskim” zwycięstwo, tym razem zakończone wynikiem 3:1.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Celta Vigo: I. Villar - H. Mallo, J. Murillo (84' F. Ferreyra), N. Araújo, A. Martin - R. Tapia, B. Méndez (84' F. Beltran), D. Suárez, Nolito (71' A. Solari, 90+2' J. Fontan) - I. Aspas, S. Mina
Real Madryt: T. Courtois – L. Vázquez, R. Varane, Nacho, F. Mendy – F. Valverde, Casemiro, T. Kroos (71' M. Asensio), L. Modrić – K. Benzema, Vinícius Jr.
Ten mecz można było przedstawić jako pojedynek napastników, od których wiele zależy. O wpływie Karima Benzemy napisano naprawdę już wiele, ale o tym jak wiele znaczy jego obecność przekonaliśmy się od momentu, gdy Francuz wrócił po wyleczeniu kontuzji. Tych występów na razie nie było zbyt wiele, ale i tak Benzema zanotował na swoim koncie cztery trafienia w trzech spotkaniach, licząc wszystkie rozgrywki. Podobne słowa można użyć w kontekście lidera Celty – Iago Aspasa. Zdrowie Hiszpana jest również wyeksploatowane, a tym samym podobnie szwankuje. Nie ma więc przypadku, że w tym roku kalendarzowym były piłkarz Liverpoolu nie wpisał się jeszcze na listę strzelców. Za to Celta bardzo mocno cierpiała na absencji swojego najważniejszego piłkarza, bo nie była w stanie wygrywać meczów, gdy leczył się Aspas.
Iago Aspas🇪🇸 po raz ostatni trafił do siatki w meczu z Hueską 30/12/2020.
— Paweł Ożóg (@Pawel_Ozog) March 20, 2021
W spotkaniu z Realem Madryt odniósł kontuzję, która go nieco przyhamowała.
Dziś Celta ponownie zmierzy się z Realem Madryt, a Aspas ma szansę na przerwanie serii 7 spotkań bez gola.#lazabawa pic.twitter.com/szBLEZyBdl
📸 Karim Benzema's last 3 visits to Balaidos. Are you ready for Nueve? #CeltaRealMadrid pic.twitter.com/Ks5dv7jByC
— Los Blancos Live (@blancoslive) March 20, 2021
W czasie, gdy fani Bundesligi ekscytowali się pogonią Roberta Lewandowskiego za rekordem Gerda Müllera, to sympatycy Realu Madryt mogli cieszyć się z faktu, że na odpowiednie tory wchodzą liderzy tej drużyny. Nie mam na myśli samego Karima Benzemy, który ponownie wpisał się na listę strzelców i dzięki golowi przeciwko Celcie ponownie zdystansował się od reszty partnerów na liście najlepszych strzelców. Z bardzo dobrej strony pokazał się również Toni Kroos, bo niemiecki pomocnik ponownie wykazał się kapitalnym przeglądem pola i dostrzegł Benzemę tam, gdzie wielu szukałoby najprawdopodobniej innego rozwiązania na rozegranie tej akcji bramkowej. Druga bramka dla Realu również była autorstwa duetu niemiecko-francuskiego, chociaż Kroos musi być chwalony za umiejętności defensywne, bo pokazał w jaki sposób należy odbierać piłkę swojemu rywalowi, aby jednocześnie wykreować koledze z drużyny okazję do zdobycia bramki.
Karim Benzema has now scored for 6 games running. Wow.
— Madrid Xtra. (@MadridXtra) March 20, 2021
Amigos del gol.
— Madrid Sports (@MadridSports_) March 20, 2021
🅰️🅰️⚽️⚽️ pic.twitter.com/MORS3mzl9J
Pierwsza połowa mogła być wręcz perfekcyjna, gdyby nie to, że ostatnie minuty w wykonaniu Realu zostały całkowicie przespane. Gospodarze postanowili z tego skorzystać i gol kontaktowy sprawił, że druga połowa zapowiadała się na niezwykle emocjonalną, przynajmniej z perspektywy gospodarzy. Za to Thibaut Courtois mógł po części cieszyć się, że nadchodzi przerwa reprezentacyjna. Dzięki temu belgijski bramkarz nie będzie już grał w marcu dla Realu Madryt, który z jego perspektywy był słodko-gorzki. Słodycz polegała na tym, że dzisiaj rozgrywał dwusetny mecz w lidze hiszpańskiej, za to gorycz dotyczyła bilansu goli straconych w tym miesiącu. „Królewscy” rozegrali w marcu pięć meczów i ani razu nie zdołali zachować czystego konta. Jest to o tyle niepokojące, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że to właśnie szczelna defensywa była główną receptą do tego, aby Real Madryt w zeszłym sezonie sięgnął po tytuł mistrzowski.
Celebrating my 200th LaLiga game today 🙏🏻 We’re all set to make it a good one before the break 💪🏻
— Thibaut Courtois (@thibautcourtois) March 20, 2021
Let’s go! #HalaMadrid pic.twitter.com/unVga2OeYh
Still no clean sheets in March for Real Madrid after that Santi Mina goal from a set piece.
— The Real Champs (@TheRealChampsFS) March 20, 2021
Niepewność wokół Realu towarzyszyła praktycznie przez całą drugą połowę. W trakcie przerwy między dwiema połowami podopieczni Zinedine'a Zidane'a nie potrafili wyciągnąć odpowiednich dla siebie wniosków i ponownie oddali Celcie inicjatywę w grze. Jest jednak też druga strona medalu, bo ekipa z Vigo wykazywała chęci do przebrnięcia w okolice bramki Courtoisa, ale brakowało przede wszystkim precyzji w działaniach, a tym samym wymiernych efektów. Gospodarze stanowili zagrożenie głównie za sprawą stałych fragmentów, chociaż i pod tym względem było daleko od ideału. Podobne słowa można napisać o Viníciusie Júniorze, chociaż do takiej postawy ze strony Brazylijczyka zdążyliśmy się przyzwyczaić.
Młody skrzydłowy wygląda bardzo dobrze, gdy trzeba wdać się w drybling bądź podjąć pojedynek jeden na jeden z przeciwnikiem. Gdy jednak przychodzi moment zbliżania się pod bramkę, to sympatyczny Viní jest całkowicie pogubiony, jakby w jego głowie nagle uruchamiała się gonitwa myśli dotycząca zakończenia danej akcji. Gdyby nie ten jeden, drobny aspekt, to Karim Benzema mógłby mieć obok siebie interesującego partnera do gry w ofensywie. A najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie jakieś hybrydy reprezentanta Brazylii z Marco Asensio, bo Hiszpan już nie czaruje tak samo jak przed kontuzją, ale na tle swojego młodszego kolegi wyróżnia się dobrą skutecznością pod bramką rywala.
Vinicius Morata
— Haziq Feroz (@D_I_A_B_L_O____) March 20, 2021
🤝
Squandering chances pic.twitter.com/uljP1u4Kd9
Vinicius having another Vinicius game.
— Dermot Corrigan (@dermotmcorrigan) March 20, 2021
Trzeba przyznać, że wciąż aktualni mistrzowie Hiszpanii rozjadą się na zgrupowania swoich reprezentacji w niezłych nastrojach. Przede wszystkim zrobili to, co do nich należało czyli wygrali kolejne ligowe spotkanie i tym samym wciąż liczą się w walce o obronę mistrzostwa Hiszpanii. "Królewscy" byliby już w uprzywilejowanej pozycji, gdyby niedawne remisy osiągnięte w meczach przeciwko dwóm klubom z czołówki LaLigi - Atlético oraz Real Sociedad. Za sprawą podziału punktów w obu wspomnianych spotkaniach, Real Madryt wciąż ma stratę punktową do lidera. Od jutrzejszego meczu "Rojiblancos" zależy, jak duża będzie to strata. Podopieczni Diego Simeone zmierzą się z Deportivo Alaves, które znajduje się w strefie spadkowej i niezwykle trudno spodziewać się straty punktów ze strony drużyny ze stolicy Hiszpanii.
this is not as fun as the first half
— Managing Madrid (@managingmadrid) March 20, 2021
Nie wiem kto w lepszej formie, Lewandowski czy Benzema (nie mogę uwierzyć, że to piszę) 🙃
— Jędrek (@jedrekjanek) March 20, 2021
🏁 FP: @RCCelta 1-3 @realmadrid
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) March 20, 2021
⚽ Santi Mina 40'; @Benzema 20', 30', @marcoasensio10 90'+4'#Emirates | #HalaMadrid pic.twitter.com/I1DJ7ccCkE