Liderzy Realu zdecydowali o swojej PRZYSZŁOŚCI

Trwa bardzo dobry okres dla Realu Madryt w tym sezonie. „Królewscy” wywalczyli awans do półfinału Ligi Mistrzów oraz są coraz bliżej przejęcia pierwszego miejsca w lidze. Bez względu na końcowe wyniki przed władzami Realu Madryt bardzo intensywne lato. Jest to związane z tym, że w niedalekiej przyszłości dobiegają końca kontrakty najważniejszych piłkarzy drużyny z Madrytu – Karima Benzemy, Luki Modricia oraz Sergio Ramosa. W przypadku Francuza oraz Chorwata można zachowywać optymizm, za to pożegnanie z Hiszpanem jest już właściwie nieuniknione. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

Zacznijmy od tego, który ze wspomnianej trójki jest najstarszy oraz jednocześnie ma najmniejszy staż w białych barwach. Tym kimś jest Luka Modrić, który zaakceptował warunki nowego kontraktu i tym samym bardziej niż pewne jest to, że w Madrycie spędzi dekadę. Negocjacje z niedawnym zdobywcą Złotej Piłki trwały już od jakiegoś czasu, ale ostatnie dobre występy w wykonaniu Chorwata zintensyfikowały prowadzone rozmowy pomiędzy zainteresowanymi stronami. Trzeba przyznać, że Modrić zaprezentował interesujące podejście do tego, aby nadal pozostawać piłkarzem Realu Madryt. Władze klubu są świadome problemów finansowych klubów wynikających z trwającej pandemii koronawirusa i trzeba szukać wszelkich sposobów, aby móc zacisnąć pasa. Jednym z rozwiązań jest redukcja zarobków piłkarzy, chociaż z tą kwestią niektórzy mogli mieć problem.

Do tego grona nie należy jednak Luka Modrić, który bez zająknięcia, zaakceptował przedstawione warunki i dzięki temu może w pełni skupić się na tym, aby na przestrzeni ostatniego roku pozostać filarem drużyny prowadzonej przez Zinedine’a Zidane’a. Sam Modrić wygląda jak fenomen: we wrześniu tego roku skończy już 36 lat, jest coraz bliżej zakończenia przez niego kariery i tym samym powoli powinien ustępować miejsca młodszym, ale reprezentant Chorwacji przeżywa drugą młodość i wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Gdyby nie wicemistrz świata sprzed 3 lata, to Real Madryt już dawno byłby wykluczony z walki o obronę tytułu mistrzowskiego czy mógłby pomarzyć o ewentualnym sukcesie w Lidze Mistrzów.

Tak, jak Luka Modrić jest liderem drugiej linii, tak samo trudno wyobrazić sobie ofensywę Realu bez Karima Benzemy. Najwyraźniej do takich samych wniosków doszli w biurach klubu, bo francuski napastnik jest o krok od parafowania nowego kontraktu. Warto jednak pamiętać o tym, że Florentino Perez w przypadku piłkarzy po 30. roku życia jest nieugięty i w trakcie negocjacji należy pamiętać o jednej istotnej zasadzie dotyczącej tzw. „starej gwardii”. Doświadczeni piłkarze występujący w Madrycie muszą być gotowi do tego, że klub przedstawi ofertę przedłużenia umowy zaledwie o jeden sezon. W przypadku Karima Benzemy Real Madryt pozostał wierny swojej polityce, chociaż w tej kwestii pojawiła się pewna odmiana.

Obecny kontrakt Benzemy obowiązuje do końca sezonu 2021/2022 i w teorii pozostał pewien margines dla negocjacji. Z drugiej strony przyspieszenie rozmów jest dowodem na to, że władze klubu chcą dmuchać na zimne i jak najszybciej domknąć sprawę dotyczącą przyszłości Benzemy. Relacja na linii piłkarz-klub jest jednak tak świetna, że podpisy mają zostać złożone po obecnym sezonie. Sam zawodnik zawsze wykazywał się cierpliwością i w poprzednich latach czekał na to, aż klub wyjdzie z propozycją. W tym roku wydarzyło się to samo i tylko raz Benzema wypowiedział się o swojej przyszłości. Napastnik Realu dał wyraźny sygnał do tego, że chce pozostać w Madrycie i jego prośby zostały wysłuchany. Przedłużona umowa ma trwać do lata 2023 roku i dzięki temu Benzema dostanie kolejne dwa lata na to, aby śrubować swoje rekordy strzeleckie. Jeżeli wszystko potoczy się po myśli snajpera, to na koniec przygody może się okazać, że Benzema będzie trzecim strzelcem w historii klubu i wyprzedzać go będą Raul oraz Cristiano Ronaldo.

Na sam koniec najgorsze wieści. Coraz głośniejsze są wieści o tym, że kibice Realu Madryt będą musieli pogodzić się z tym, że w kadrze na następny sezon zabraknie Sergio Ramosa. Kapitan Realu od wielu miesięcy bawi się ze wszystkimi w przeciąganie liny i mamy kolejny zwrot akcji w telenoweli pt.: „nowy kontrakt Sergio Ramosa”. Na dzień dzisiejszy obowiązuje scenariusz, w którym Sergio Ramos żegna się z Realem Madryt i latem ma szykować się do zmiany barw klubowych. W lutym władze klubu przedstawiły ostateczną ofertę kontraktową i w dużym stopniu zostały spełnione oczekiwania samego Ramosa. Stoper oczekiwał dwuletniej umowy i taka została mu przekazana, chociaż powstał zapis związany z obniżką pensji, która w tym tekście była już wspominana. 

W zeszłym miesiącu miało dojść do bezpośredniego spotkania pomiędzy Sergio Ramosem a Florentino Perezem, które nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Z tego powodu czołowe kluby Europy zacierały ręce, bo na rynku pojawił się doświadczony stoper z prawdziwymi cechami przywódczymi. Nie przeszkadza nawet fakt, że pod koniec marca Ramos skończył 35 lat i przestał być okazem zdrowia, bo w ostatnim czasie leczy się coraz częściej. W tym momencie jest w trakcie rehabilitacji z powodu kontuzji mięśniowej i ma wrócić do gry dopiero pod koniec tego miesiąca. Prawda jest jednak taka, że bez trudu znajdziemy na naszym kontynencie kluby zainteresowane ściągnięciem Ramosa i jako pierwsi do głowy przychodzą katarscy właściciele Paris Saint-Germain. W Hiszpanii bardzo głośno mówi się o tym, że Sergio Ramos dostał lukratywną ofertę i na koniec kariery chce zabezpieczyć się finansowo. A Real Madryt nie ma żadnych argumentów, aby w jakikolwiek sposób przebić wspomnianą propozycję. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94