Lider? Real Madryt NIE JEST nim zainteresowany
W ostatnich dniach Real Madryt był na ustach wszystkich. Nie było to związane z prezentowaną formą na boisku, a z zamieszaniem dotyczącym niedoszłej Superligi. Reformy reformami, ale piłkarze „Królewskich” musieli pozostać bardzo przyziemni. W końcu drużyna prowadzona przez Zinedine’a Zidane’a cały czas liczy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Dzisiejszy mecz przeciwko Realowi Betis był o tyle istotny, że ekipa ze stolicy Hiszpanii mogła na chwilę zasiąść na fotelu lidera. Do tego jednak nie doszło, bo "Królewscy" tylko bezbramkowo zremisowali z Realem Betis i ich szansę sukcesu na krajowym podwórku są już właściwie iluzoryczne.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Real Madryt: T. Courtois - D. Carvajal (68' Á. Odriozola), É. Militão, R. Varane, Nacho - Casemiro, L. Modrić (77' A. Blanco), Isco (68' Marcelo) - Rodrygo (59' Vinícius Jr.), K. Benzema, M. Asensio (77' E. Hazard)
Real Betis: C. Bravo - Emerson, A. Mandi, V. Ruiz, J. Miranda - D. Lainez (80' Juanmi), G. Rodríguez, A. Guardado (88' W. Carvalho), S. Canales, Joaquín (59' A. Ruibal) - B. Iglesias (80' L. Morón)
Piłkarze „Królewskich” znajdują się w prawdziwym maratonie meczowym. W końcu w środku tygodnia zdarzyła się kolejka ligowa, za to tuż za rogiem czeka pierwszy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea. Gigantyczna dawka spotkań musi wpływać na listę powołanych na konkretny mecz, chociaż pojawiło się kilka pozytywnych informacji. Przede wszystkim do pełni zdrowia wrócił Dani Carvajal, który po raz ostatni w pierwszym składzie pojawił się w połowie lutego.
Best rightback on the planet is back in business tonight! 💪 pic.twitter.com/1MdXj7sv49
— Madrid Zone (@theMadridZone) April 24, 2021
The line-ups for tonight's clash between Betis and Real 👀
— La Liga Lowdown 🧡🇪🇸⚽️ (@LaLigaLowdown) April 24, 2021
Varane and Carvajal return to the starting line-up, whilst Betis are without Fekir 😬
Predictions!? 🤔#LLL
🧡🇪🇦⚽ pic.twitter.com/MTUJaCFmeO
Warto również poświęcić chwilę Nacho Fernandezowi i docenić to, co robi dla drużyny. Wychowanek Realu Madryt jest solidnym piłkarzem, chociaż nie jest obrońcą z pierwszych stron gazet. Samemu Nacho raczej nie przeszkadza bycie w cieniu Ramosa czy Varane’a, chociaż on sam wyróżnia się pewną cechą na tle reszty kolegów z defensywy. Mowa oczywiście o jego uniwersalności, która pozwala mu występować na każdej pozycji w obronie. Tym razem Hiszpan, który dzień wcześniej świętował dziesięć lat od debiutu w pierwszym zespole, musiał łatać dziurę na lewej stronie obrony.
🤩 @nachofi1990: “El @RealMadrid me lo ha dado todo.”
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) April 23, 2021
📺 Nuestro defensa repasa su trayectoria en #RMTV cuando se cumplen 10 años de su debut con el primer equipo. #HalaMadrid pic.twitter.com/hZhzeyJB0J
Wypada Ramos jest Nacho, wypada Varane jest Nacho, wypada Ferland jest Nacho, Ja się pytam co się stanie jak wypadnie Nacho. Szacun dla Nacho https://t.co/yAw5hMIs9p
— Michał (@majkel1999) April 24, 2021
Szacun dla Nacho https://t.co/LoVRkLCINo
— Kuba (@ElessharRM) April 24, 2021
Spotkanie rozgrywane na przedmieściach Madrytu było spotkaniem powrotów. O swoim istnieniu przypomniał również Eden Hazard, który od momentu transferu częściej pojawia się w gabinetach lekarskich niż na zielonej murawie. Po raz ostatni występował w białej koszulce Realu ponad miesiąc temu, gdy zaliczył piętnastominutowy epizod. Z perspektywy samego Hazarda jego powrót nastąpił w najlepszym możliwym momencie, bo na horyzoncie pojawia się dwumecz z Chelsea. Na pewno ten mecz będzie miał niebagatelne znaczenie dla reprezentanta Belgii, chociaż wtorkowe spotkanie rośnie do rangi najważniejszego dla końcówki sezonu Realu. Z powodu podziału remisu przeciwko Realowi Betis tylko najwięksi optymiści wierzą w obronę tytułu mistrzowskiego, za to realiści skreślają już Real z wyścigu o mistrzostwo i liczą na to, że nastąpi pełna koncentracja na rywalizacji w europejskich pucharach.
SZEFU. pic.twitter.com/hHiCnXOXgr
— Filip Modrzejewski (@FModrzejewski) April 24, 2021
Mistrzostwo właśnie nam odjechało.
— Sebastian Warzecha (@sebwarzecha) April 24, 2021
Wszystko na Ligę Mistrzów, tu nie ma co się łudzić.
— Piotr Głowacki-Grzyb (@pietro_gg) April 24, 2021