SENSACJA na Camp Nou. Barcelona PRZEGRAŁA z Granadą!

Dla prawie wszystkich drużyn ligi hiszpańskiej 29 kwietnia oznaczać miał kolejny dzień na zwykły trening, czy też regenerację po ostatnim intensywnym tygodniu. Inaczej sprawa miała się w przypadku Barcelony i Granady, bo te dwa zespoły musiały nadrabiać zaległości z weekendu, w którym "Blaugrana" rozgrywała finał Pucharu Króla. Dla samej drużyny z Katalonii to odrabianie zaległego spotkania nie było takie zwyczajne, bo ewentualna wygrana mogła dać drużynie Ronalda Koemana awans na pierwsze miejsce w tabeli.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

Ta rywalizacja od samego początku wyglądała tak, jak mogliśmy się spodziewać - Barcelona kontrolowała grę, wymieniała masę podań i co jakiś czas te podania przynosiły efekty w postaci sytuacji podbramkowych. Trzeba jednak przyznać, że w pierwszej połowie starcia, te podania były naprawdę bardzo dobrze mierzone i wykonywane w szybkim tempie, a to właśnie tempo jest przecież najważniejsze w przypadku takich akcji kombinacyjnych. Przebicie się przez linię obrony Granady naprawdę nie było łatwym zadaniem, ale kilka razy udało się to zrobić i zagrozić bramce.

Jedna z tych akcji kombinacyjnych wspomnianych wyżej, przyniosła bramkę dla gospodarzy. Świetną akcję dwójkową zaprezentowali Leo Messi i Antoine Griezmann, którą świetnym strzałem w dolny róg zakończył ten pierwszy. Jednak na największą uwagę w tej wymianie podań zasługuje zachowanie wspomnianego Francuza. Griezmann idealnie przyjął piłkę i jednocześnie odwrócił się w stronę bramki rywala. Wtedy już dokładne podanie do Messiego było formalnością, a ten skończył to wszystko golem. 

Przez długi czas mogło się wydawać, że Barcelona ma wszystko pod kontrolą, ale wciąż miała zaledwie jedną bramkę przewagi. A jak wiemy, taki wynik zawsze jest śliski, bo przecież wystarczy zaledwie jedna akcja drużyny przegrywającej i już jest remis. Taka, a nawet jeszcze gorsza dla kibiców "Dumy Katalonii" miała miejsce w dzisiejszym starciu. Najpierw po szybciej kontrze remis gościom dał Darwin Machis, a po kilkudziesięciu minutach gola na 2:1 dla Granady zdobył Jorge Molina. Ten mecz jest idealnym przykładem tego, jak można samemu sobie zepsuć dobrą sytuację w walce o mistrzostwo. 

Trzeba jeszcze dodać, że na trybuny został wyrzucony Ronald Koeman. Za co? Tego niestety nie wiemy, ale wydaje się, że przynajmniej jedno następne spotkanie odbędzie się bez obecności Holendra w okolicach ławki rezerwowych. 

Autor

Jakub Duda

kuba_duda2