Dwa kluby zainteresowane Pjaniciem
Transfer Miralema Pjanicia do Barcelony okazał się kompletnym fiaskiem. Bośniak miał ramię w ramię z Frenkiem de Jongiem rozdzielać piłki w środku pola, a tymczasem prawie w ogóle się w nim nie znajduje, bo częściej widywany jest gdzieś w okolicach ławki i trybun. Dość powiedzieć, że ostatni mecz ligowy zagrał w lutym. Nic więc dziwnego, że chce z Barcelony uciec i jak się okazuje, ma dwa potencjalne wyjścia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi "Sport", który informuje o chęciach odejścia Bośniaka. Temu ma podobno zależeć tylko na grze, dlatego nie interesuje go, czy klub go sprzeda, czy wypożyczy. Tę kwestię pozostawia już działaczom, by dogadali się tak, jak im i potencjalnym nabywcom będzie wygodniej. Takowi są dwaj. Jednym z nich jest Inter Mediolan, a drugim Chelsea. Póki co, źródło mówi jedynie o wstępnym kontakcie tych zespołów z Katalończykami. Wszystkie strony są jednak otwarte na dojście do konsensusu, więc niewykluczone, że niedługo negocjacje przyspieszą.
'Chelsea and Inter want Pjanić' [sport] pic.twitter.com/0Ho1vyojoA
— barcacentre (@barcacentre) May 5, 2021
Gdzie lepiej byłoby samemu piłkarzowi? Wydaje się, że w Interze. Po pierwsze, dobrze zna Serie A, język i ogólnie włoskie realia, więc nie musiałby męczyć się z aklimatyzacją, a po przylocie do Anglii już tak. Po drugie, trenerem Interu jest Antonio Conte, czyli specjalista od odradzania przygaszonych karier. Jeśli więc gdzieś Pjanić miałby wrócić do formy, którą prezentował w Juventusie, to właśnie pod wodzą kogoś takiego, w znanym mu środowisku.