Bez bramek na Camp Nou. Podział punktów w hiszpańskim hicie!
Weszliśmy w weekend, który jest niesamowicie ważny dla sympatyków hiszpańskiej piłki, bo przez te 2 dni zapadną rozstrzygnięcia, które będą miały niesamowity wpływ na losy tytułu. Dzisiaj byliśmy w stolicy Katalonii, gdzie FC Barcelona podejmowała Atletico Madryt i ten mecz mógł wykluczyć Katalończyków z walki o tytuł. Natomiast jutro będziemy mieli do czynienia ze starciem Realu Madryt z Sevillą i ta rywalizacja również będzie niesamowicie istotna.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwsza połowa tego spotkania przebiegała w dużej mierze tak, jak mogliśmy się spodziewać. Barcelona grała piłką, a przyczajeni goście czekali na okazje do kontrataków. Jednak z tej przewagi nie wynikało praktycznie nic. W zasadzie jedyną akcją, w której Jan Oblak musiał się wysilić, był piękny rajd i bardzo groźne uderzenie Leo Messiego. A tak poza tym, to szanse do zdobycia z bramki mieli jedynie podopieczni Diego Simeone. Ter Stegen musiał interweniować naprawdę wiele razy i to w stosunkowo trudnych sytuacjach. Na szczęście Ronalda Koemana niemiecki golkiper za każdym razem był na posterunku.
Atlético nie jest dobre, ale jest lepsze od Barcelony. I w sezonie takim jak ten może to wystarczyć do mistrzostwa.
— Julia Cicha (@julia_cicha) May 8, 2021
Z pewnością ważnym momentem w pierwszej części tego starcia była kontuzja Sergio Busquetsa. Hiszpański pomocnik w ostatnich tygodniach prezentował się naprawdę okazale i to właśnie on nadawał tempo akcjom prowadzonym przez Barcelonę. Taką też rolę miał dziś pełnić doświadczony zawodnik, ale te plany pokrzyżowała jego kontuzja. Busquets był zmuszony do zejścia, a w jego miejsce na boisku zameldował się Ilaix Moriba i było widać, że tego "Busiego" naprawdę brakowało.
Po zmianie stron ta rywalizacja trochę się ożywiła i widzieliśmy regularne ataki po dwóch stronach boiska. Wreszcie zaczęło się coś dziać pod bramką Jana Oblaka, bo Słoweniec kilka razy musiał wyciągać się jak długi, aby powstrzymywać uderzenia zawodników "Dumy Katalonii". Trochę mniej pracy miał jego odpowiednik, czyli ter Stegen, bo Atletico przez długi czas nie tworzyło jakichś konkretnych sytuacji.
Bardzo dobre spotkanie ma za sobą Yannick Ferreira Carrasco. Belgijski zawodnik niesamowicie często nękał zawodników rywala swoimi rajdami po lewej stronie boiska, a dodatkowo naprawdę dawał radę w obronie i skutecznie pomagał swoim kolegom. Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, że możemy go określić jednym z najlepszych zawodników tego starcia.
Pachnie mi asystą albo golem Carrasco. Widać że jest w świetnej formie. Zresztą, to on był najlepszy na boisku w dwóch poprzednich spotkaniach z Barcą. #BarcaAtleti
— Michał Mitrut (@Mich_Mit) May 8, 2021
Ligowy hit? Bardziej poobiednia siesta. Zażenowanie większe od rozczarowania. Koniec marzeń o mistrzostwie.
— Julia Cicha (@julia_cicha) May 8, 2021
Nie sądziłem, że będę czuł niedosyt po tym meczu. Tak jak pisałem w przerwie, najbardziej żal pierwszej połowy. Zwłaszcza, że grał jeszcze Mingueza. Zmęczył mnie ten mecz emocjonalnie, bo cały czas miałem wizję Messiego ładującego na 1:0. XD
— Filip Modrzejewski (@FModrzejewski) May 8, 2021
Barcelona - Atletico.
— Marcin Rusiecki (@MRusiecki) May 8, 2021
Jedno wielkie rozczarowanie.
Nikt nie chciał wygrać.
Nikt nie chciał przegrać.
😬#BarcaAtleti
Messi❤️Luis Suárez
— Fútbol en Movistar+ (@MovistarFutbol) May 8, 2021
Amigos para siempre. #LaLigaEnJuego pic.twitter.com/0tGpcwKwlE
I tak obstawiam, że Barca będzie mistrzem. Real nie wygra jutro. Atletico tez się potknie
— Łukasz Grabowski (@elgrabowski) May 8, 2021