Dla KOGO nagrody? Footrollowe PODSUMOWANIE sezonu LaLiga!

Sezon przepełniony emocjami dobiegł końca, pozostawiając po sobie pewną pustkę, bo najbliższe spotkanie w ramach rozgrywek LaLigi jest zaplanowane na połowę sierpnia. Trochę nam przyjdzie poczekać. Będzie można się zresetować i choć na chwilę odciąć się od spotkań, by z wielkim apetytem rozpocząć wszystko od początku. Tymczasem nie pozostało nic innego, jak podsumować zakończone już rozgrywki, wyróżnić tych najlepszych i skrytykować nieco gorszych.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

Rollercoaster pod nazwą „LaLiga” w końcu się zatrzymał. Przytoczenie karuzeli nie jest przypadkowe, bo emocji w tym sezonie mieliśmy aż w nadmiarze. Przez wiele miesięcy wydawało się, że przed piłkarzami Atlético Madryt spokojny kurs po mistrzostwo Hiszpanii. Podopieczni Diego Simeone przez dłuższy okres dominowali i raczej nikt nie spodziewał się tego, że na drodze pojawią się kłody. Z perspektywy czasu największym rywalem Atlético okazali się być oni sami, bo w pewnym momencie presja osiągnięcia sukcesu zaczęła plątać nogi piłkarzom ze stolicy Hiszpanii. Dodatkowo pod koniec sezonu czuć było, że w maszynie prowadzonej przez Simeone zaczyna brakować paliwa, ale siła charakteru ostatecznie pozwoliła Atléti dojechać do mety jako pierwszym. Tym samym kibice „Rojiblancos” po raz jedenasty - a po raz drugi podczas kadencji Simeone - mogli świętować tytuł mistrzowski pod Fontanną Neptuna. 

Ale przechodząc do rzeczy. Podsumujmy, wybierzmy najlepszych i zamknijmy kolejny rozdział w historii LaLigi. W końcu każdy z nas zasłużył na to, aby odpocząć i naładować akumulatory przed kolejnym sezonem.

ZAWODNIK SEZONU - Luis Suárez

Każdy niedowiarek, który zdążył zwątpić w Urugwajczyka, musi spojrzeć prawdzie w oczu i przyznać, że bardzo mocno pomylił się w ocenie Suáreza. A fani Atlético muszą przede wszystkim być wdzięczni losowi za to, że Bartomeu skreślił Suáreza i latem wyszła na jaw afera z egzaminem językowym. To był główny powód fiaska transferu do Juventusu i tego, że Suárez przeprowadził się do Madrytu. A obecność Suáreza w zespole Diego Simeone w dużym stopniu sprawiła, że Atlético po siedmiu latach przełamało duopol Realu i Barcelony. 

TRENER SEZONU - Diego Simeone

Dziedzictwo Argentyńczyka w Madrycie trwa i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało dobiec końca. W końcu Simeone jest już wyraźnym symbolem klubu z Wanda Metropolitano i to on sprawił, że Atlético wyrzuciło z futryną drzwi do ekskluzywnego salonu, który w ostatnich latach był zarezerwowany dla największych klubów Hiszpanii. 

POZYTYWNE ZASKOCZENIE SEZONU (ZAWODNIK) – Youssef El-Nesyri

W kontekście najlepszych strzelców ligi całą uwagę słusznie zgarnęli Messi, Benzema, Suárez oraz Moreno. Obecność Marokańczyka w tym miejscu w dużym stopniu ma na celu wbić delikatną szpilkę w kierunku poprzednich władz Barcelony. Przed transferem do Sevilli, Youssef En-Nesyri był piłkarzem Leganés i dzielił szatnię z POTĘŻNYM Martinem Braithwaitem. Reprezentant Maroka już wtedy robił dobre wrażenie, ale na jego umiejętnościach szybciej poznali się w stolicy Andaluzji. Korzystają na tym po dziś dzień, chociaż raczej nieunikniony jest transfer do lepszego klubu.

POZYTYWNE ZASKOCZENIE SEZONU (TRENER) - Julen Lopetegui

Przed początkiem sezonu do grona faworytów o tytuł należeli Real Madryt, FC Barcelona i Atlético Madryt. Raczej nikt nie spodziewał się za wiele od Sevilli, która przecież do ostatnich kolejek walczyła o końcowy triumf w lidze. Ostatecznie zespół z Andaluzji stracił tylko dziewięć punktów do liderów i dwa do trzeciego miejsca mając przecież dużo słabszy skład niż bardziej utytułowani rywale. Główna zasługa w tym Julena Lopetegui, który doskonale ułożył swoją drużynę. Pod jego sterami Sevilla stała się między innymi trzecią najlepszą defensywą w lidze.

STRZELEC WYBOROWY - Lionel Messi

30 bramek w tym iście przeciętnym dla Barcelony sezonie i kolejna korona króla strzelców ligi hiszpańskiej. To osiągniecie Argentyńczyka z tego sezonu. Trzeba otwarcie przyznać, że bez jego goli Barcelona zapewne nie byłaby nawet na podium, a o zdobyciu Pucharu Króla to nawet nie można by było mówić.

NIEWYPAŁ TRANSFEROWY - Miralem Pjanić

Już w momencie dopinania tego transferu można było mieć wątpliwości co do jego sensu. Po roku jesteśmy mądrzejsi i w zasadzie ciężko znaleźć pozytywy z pobytu Bośniaka na Camp Nou. Mimo wszystko można było się spodziewać, że jego doświadczenie pomoże mu w złapaniu kilku dobrych występów. Nic takiego nie miało miejsca, a najlepszym wyznacznikiem jego dyspozycji jest to, że w hierarchii środkowych pomocników wyprzedził go młodziutki Ilaix Moriba.

ROZCZAROWANIE SEZONU - Sergio Ramos

Sezon 2020/21 dla Ramosa – delikatnie mówiąc – nie był najlepszy w karierze. Zawirowania związane z kontraktem to zdecydowanie jeden z mniejszych problemów Hiszpana. Był to dla niego przede wszystkim sezon pełen kontuzji. Trzeba przyznać, że między innymi dlatego, poza byciem rozczarowaniem sezonu, mógłby też otrzymać tytuł idioty sezonu. Trudno inaczej powiedzieć o piłkarzu, który zamiast wracać do zdrowia, na siłę gra jedną połowę z Grecją i pięć minut z Kosowem. Przez to stracił najważniejsze mecze sezonu i mistrzostwa Europy. Ale co wyśrubował sobie rekord występów, to jego. 

WESZLI Z DRZWIAMI – Cádiz 

Zawodnicy z Kadyksu byli beniaminkiem w zakończonym sezonie i dość niespodziewanie zajęli 12. miejsce w tabeli. Jednak największe wrażenie wzbudza ich gra z Barceloną i Realem Madryt. Z tymi pierwszymi nowicjusze zdobyli 4 punkty. Wygrali u siebie, a na Camp Nou zdołali wywalczyć remis. Z Realem było nieco gorzej, bo zdołali jedynie wygrać na wyjeździe. Natomiast u siebie ponieśli sromotną porażkę, ale mimo to warto odnotować te imponujące wyniki. 

GOL SEZONU – Antoine Griezmann

Francuz w trakcie przygody na Camp Nou wciąż wzbudza mieszane uczucia, chociaż w tym sezonie ligi hiszpańskiej strzelił 13 bramek. Taki wynik pozwolił Griezmannowi zostać drugim strzelcem swojej drużyny. Z perspektywy tej kategorii najważniejszy jest gol zdobyty przeciwko Osasunie w listopadzie zeszłego roku. 

KUBA DUDA, WIKTOR ZAJĄC, MIKOŁAJ KRZYWKOWSKI

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94