Jak nie WIJNALDUM, to kto? PIĘCIU kandydatów na pomocnika BARCELONY!
Georginio Wijnaldum ostatecznie odrzucił ofertę Barcelony i zdecydował, że swoją karierę będzie kontynuował w Paris Saint-Germain. "Duma Katalonii" nie zamierza też na siłę, do samego końca bić się o holenderskiego pomocnika, bowiem nie chce podwyższać swojej oferty. W związku z tym, że Ronald Koeman wciąż chce wzmocnić linię pomocy, to rozpoczęły się poszukiwania alternatywy dla Holendra.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Transfer Georginio Wijnalduma zdawał się być już na ostatniej prostej. Warunki kontraktu były już ustalone i brakowało tylko podpisu samego zawodnika. Nawet testy medyczne były zaplanowane i wszystko miało zostać domknięte jeszcze przed mistrzostwami Europy. Tymczasem do gry weszło PSG, które zaoferowało pensję dwa razy większą niż tą, którą miałby otrzymać w Barcelonie. Koniec końców, to właśnie z Paryżanami Holender podpisze kontrakt do 2024 roku. Zniesmaczeni Joan Laporta, a także Ronald Koeman, który bardzo chciał swojego rodaka w zespole, teraz muszą ruszyć na poszukiwania innych pomocników, którzy mogliby wzmocnić kadrę "Blaugrany".
🙃 Y tras perder a Wijnaldum, ¿a quién trae el Barça para el centro del campo? Estas son las opciones... entre las que destaca un ¿descarte? del Sevilla 🤐 https://t.co/DEkBPN9NKr #Fichajes
— MARCA (@marca) June 6, 2021
Dziennik "Marca" podał trzy kandydatury, które mogłyby być opcją dla Barcelony. Pierwszą z nich jest doświadczony, 36-letni Fernandinho, któremu podobnie jak Wijnaldumowi, 30 czerwca tego roku kończy się kontrakt. Manchester City, co prawda, bardzo by chciał zatrzymać swojego kapitana, jednak umówmy się, kto odmówiłby Barcelonie (poza Wijnaldumem, który ewidentnie poleciał na hajs)? Jako zawodnik bardziej usposobiony defensywnie, potrafiący zagrać zarówno w środku pola, jak i na pozycji stopera, Fernandinho w momencie kontuzji któregoś z innych zawodników, byłby w stanie zastąpić go na naturalnej dla siebie pozycji. Wszechstronność, boiskowe doświadczenie, a także umiejętność czytania gry, to największe atuty Brazylijczyka. Pytanie tylko, czy Barça chce mieć w składzie dwóch Busquetsów?
Z kolei Hakan Çalhanoğlu rozegrał w barwach AC Milanu bardzo udany sezon. W barwach "Rossonerich" wystąpił w 43 meczach, strzelił 9 goli i zaliczył 12 asyst. Kontrakt Turka również wygasa 30 czerwca, jednakże zawodnikiem interesuje się także Juventus, który jest w stanie zaspokoić żądania finansowe 27-latka. Jak na razie porozumienia między Hakanem a Milanem (ale się zrymowało fajnie) nie ma i aktualnie nie widać żadnego światełka na pozostanie tureckiego pomocnika na San Siro. Çalhanoğlu jest oczywiście skupiony bardziej na atakowaniu niż bronieniu, bowiem zwykle występuje na pozycji numer 10, jednak wydaje się, że do systemu Ronalda Koemana pasuje idealnie i może wnieść naprawdę dużo boiskowej jakości, jak i elementu nieprzewidywalności.
Kolejną opcją jest zatrudnienie Franco Vázqueza, który oficjalnie pożegnał się już z Sevillą, w której występował od lipca 2016 roku. Po rozegraniu niemal 198 spotkań, strzeleniu 26 goli i zaliczeniu 19 asyst, przygoda Argentyńczyka na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán dobiegła końca. 32-latek odrzucił już ofertę Parmy i zamierza albo jeszcze przez chwilę pograć na dość wysokim poziomie albo powrócić do ojczyzny. Zaznajomiony z realiami hiszpańskiej piłki, popularny "Mundo" zapewne odnalazłby się w Barcelonie ze względu także na świetnie wyszkolenie technicznie. Jednakże zdaje się, że kibice "Blaugrany" mogliby nie być do końca usatysfakcjonowani takim wzmocnieniem, choć zależy czy interpretujemy to dosłownie, czy jednak odrobinkę sarkastycznie.
🤔Según ha podido saber AS, Pellegrini, centrocampista de la Roma está en el radar de la directiva del Barça, aunque no es una prioridadhttps://t.co/xZ2CJrlo8n
— Diario AS (@diarioas) June 7, 2021
"AS" z kolei przedstawia kandydaturę Lorenzo Pellegriniego, zawodnika AS Romy. Kontrakt Włocha wygasa w czerwcu 2022 roku, a więc cena za piłkarza nie byłaby aż tak wygórowana. W obecnym kontrakcie pomocnika widnieje bowiem klauzula odstępnego wynosząca 30 miliony euro. Operacja może być o tyle trudna, że José Mourinho postrzega Pellegriniego jako kluczowe ogniwo w swoim projekcie i będzie pracował nad tym, aby kapitan "Giallorossich" jednak pozostał w zespole. 24-latek rozegrał w minionym sezonie 47 meczów, w których zdobył 11 bramek oraz 9 razy posłał finalne podanie do kolegi z zespołu. Poza dwuletnią przerwą na grę w Sassuolo, to Pellegrini jest wychowankiem Romy i już teraz pracuje sobie na miano legendy klubu. Oczywiście w Rzymie nikt nie zakłada, że będzie on drugim Francesco Tottim, głównie przez niską, jak na realia obecnego rynku, klauzulę odstępnego.
🔊 El Barça es fixa en el migcampista del Nàpols Fabián Ruiz; però, com en el cas de Wijnaldum, els diners condicionenhttps://t.co/LN9EBPk0MQ
— Catalunya Ràdio (@CatalunyaRadio) June 7, 2021
Zaś "Catalunya Radio" jako potencjalne wzmocnienie wymienia także Fabiána Ruiza z Napoli. 25-latek już od dawna znajduje się na radarze "Dumy Katalonii" i tego lata może wykonać poważny krok naprzód, jeśli chodzi o rozwój swojej kariery. To właśnie Hiszpan ma być priorytetem dla Joana Laporty w kontekście wzmocnienia kadry na przyszły sezon. Operacja może zostać o tyle utrudniona, że zawodnikiem interesuje się także Real Madryt. Trener "Królewskich", Carlo Ancelotti ma być swego rodzaju magnesem na Hiszpana, z którym przecież współpracował przez ponad rok w drużynie z Neapolu. Niewątpliwie czeka nas bardzo ciekawa walka o 12-krotnego reprezentanta Hiszpanii i niewykluczone, że już tego lata przeniesie się on do jednej z dwóch hiszpańskich potęg.