WIELKIE ROSZADY na lewej obronie w Barcelonie!
Jeśli chodzi o dotychczasowe dokonania Barcelony na rynku transferowym, śmiało można uznać, że Katalończycy zastosowali wariant ultraofensywny i pokaźnie wzmocnili linię ataku, ściągając Sergio Agüero i Memphisa Depaya. W związku z przyjściem Emersona i Erica Garcíi, także i linia obrony na pewno zostanie odświeżona. Aktualnie najgorętszym tematem jest jednak kwestia lewej strony defensywy, na której ma dojść do poważnych zmian.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwszym poważniejszym ruchem, w kontekście zawodników występujących na lewej obronie w Barcelonie, jest sprzedaż Juniora Firpo do Leeds United. 24-latek trafił do "Blaugrany" latem 2019 roku i forma, którą wcześniej prezentował w Betisie wskazywała na to, że będzie on naturalnym następcą Jordiego Alby. Rzeczywistość jednak zweryfikowała Hiszpana, który ewidentnie nie udźwignął ciążącej na nim presji, związanej z grą w Barcelonie i nie sprostał oczekiwaniom. Przez ani jeden moment nie sprawił, że Alba mógł zacząć się bać o miejsce w pierwszym składzie. Na wielki plus można mu zaliczyć rewanżowe spotkanie przeciwko PSG w Lidze Mistrzów, kiedy schował Kyliana Mbappé do kieszeni, jednak jeśli chodzi o grę w Barcelonie, to zdecydowanie za mało i śmiało można wymagać więcej. Klub planował się z nim rozstać już od dłuższego czasu, a zainteresowany pozyskaniem zawodnika był chociażby AC Milan, jednakże zgodnie z informacjami podanymi przez Fabrizio Romano, Firpo zasili Leeds za 15 milionów euro, do których doliczone zostaną aktualnie bliżej niekreślone bonusy. W najbliższych dniach można spodziewać się więc oficjalnego potwierdzenia transakcji ze strony obu ekip. Junior Firpo u Marcelo Bielsy może przejść prawdziwą szkołę przetrwania, wiedząc, jaki styl preferuje "El Loco" i czego argentyński trener oczekuje od swoich zawodników. Będzie to idealna okazja dla Hiszpana, aby pokazać się w bardzo wymagającej lidze, jaką niewątpliwie jest Premier League, a także, aby zapunktować u naprawdę wymagającego szkoleniowca.
Leeds are set to sign Junior Firpo from Barcelona, confirmed. The agreement will be completed for €15m + add ons, final details then deal done. 🚨 #LUFC #FCB
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 28, 2021
AC Milan are currently out of the race as Barça prefer to sell Firpo on permanent deal, as reported by @tjuanmarti.
Nie wiadomo też jak potoczy się przyszłość Jordiego Alby, który na poważnie jest łączony z Interem Mediolan. Obecny kapitan reprezentacji Hiszpanii miałby być częścią wymiany, na mocy której na Camp Nou miałby trafić środkowy obrońca "Nerazzurrich" Alessandro Bastoni. Co prawda 32-latek nie pali się do odejścia z Barcelony, jednak klub byłby skłonny na zrobienie takiego interesu.
W razie odejście Alby, do Barcelony przymierzanych jest dwóch hiszpańskich lewych defensorów. Pierwszym jest Marcos Alonso, piłkarz Chelsea. Kiedy jeszcze Frank Lampard prowadził "The Blues" wszystko wskazywało na to, że wychowanek Realu Madryt szybko pożegna się z klubem, jednak po objęciu sterów przez Thomasa Tuchela, sprawa wygląda zgoła inaczej. Alonso nie jest co prawda zawodnikiem podstawowej jedenastki zwycięzcy Ligi Mistrzów, jednak niemiecki trener bardzo ceni Hiszpana ze względu na jego wszechstronność i możliwość ustawienia go zarówno w czteroosobowym bloku defensywy na lewej obronie, jak i w jego preferowanej formacji z wahadłowymi. Kontrakt 30-latka z klubem ze Stamford Bridge kończy się dopiero 30 czerwca 2023 roku, co jeszcze bardziej komplikuje jego transfer na Camp Nou.
🧐 Tuchel no quiere perder a Marcos Alonso, en la órbita del Barça, porque le da soluciones de central y carrilero
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) June 29, 2021
✍ por @ffpolohttps://t.co/jLcNsFIPie
Z kolei José Gayà już od lat przymierzany jest do zasilenia szeregów Barcelony. Reprezentant Hiszpanii profilem i stylem gry jest niemalże kopią Jordiego Alby, co udowodnił chociażby w meczu 1/8 finału Euro przeciwko Chorwacji, w którym miał udział przy pierwszej bramce dla Hiszpanów, bowiem to po jego strzale i interwencji Livakovicia, piłkę do bramki wpakował Sarabia. Patrząc na mecze Valencii w minionym sezonie, można było zaobserwować, że kapitan "Los Ches" jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem występującym na Estadio Mestalla i wydaje się, że teraz jest odpowiedni moment na przejście do zdecydowanie lepszego klubu. Ronald Koeman miał już wyrazić zgodę na transfer 26-latka, który zdaje się być celem transferowym numer jeden holenderskiego trenera na lewą obronę. W operację mogą zostać zaangażowani także Carles Aleñá i Martin Braithwaite, którzy mieliby powędrować do Valencii.
🗣[ @Ekremkonur🥈] | Barcelona sporting director Ramón Planes will hold talks with Valencia CF management for jose Gaya.
— BarçaTimes (@BarcaTimes) June 29, 2021
Ronald Koeman approves Gaya transfer pic.twitter.com/v6jQol3hnn