DWA kluby biją się o Messiego. Są w stanie przebić Barcelonę!
Saga związana z przyszłością Leo Messiego wciąż nie dobiegła końca. Informacji na temat ewentualnych zmian również nie przybywa. Pewnego przełomu można spodziewać się po jego powrocie z Copa America, choć według doniesień "Mundo Deportivo" zatrzymanie 34-latka nie będzie aż tak proste. Sytuację Argentyńczyka monitorują bowiem Paris Saint-Germain oraz Manchester City.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po 7478 dniach gry w stolicy Katalonii końca dobiegł dotychczasowy kontrakt Leo Messiego. Reprezentant Argentyty nie zdołał dojść do porozumienia w kontekście nowej umowy i wraz z dniem 1 lipca stał się wolnym zawodnikiem. Tak też pozostaje aż do dnia dzisiejszego. Już jutro wybije równo tydzień, odkąd 34-latek jest do wzięcia za darmo, a gdyby i tego było mało, zachęcenie Argentyńczyka do dalszej współpracy nie jest aż tak banalne, jak mogłoby się wydawać na początku. Dlaczego?
Sytuacja w Barcelonie: nikt nie chce obniżyć wynagrodzenia, nikt nie chce odejść. Poważne problemy. [Moises Llorens] (1️⃣)
— Daniel (@_BarcaInfo) July 5, 2021
Nie jest tajemnicą, że zespół ze stolicy Katalonii zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi. W dużej mierze są to pozostałości po rządach Josepa Marii Bartomeu. Trzy grosze dorzuciła również pandemia SARS-CoV-2. Skutek obu działań jest oczywiście jeden – klub musi oszczędzać. Coraz bardziej prawdopodobne jest tym samym pożegnanie jednej z gwiazd i potężne odchudzenie listy wynagrodzeń. Według informacji przekazywanych przez hiszpańskie media bardzo niepewna jest przyszłość Antoine'a Griezmanna, Samuela Umtitiego oraz Sergiego Roberto. Każdy z nich byłby do wzięcia już latem, by zrobić miejsce dla wymagań stawianych przez Leo Messiego.
Zatrzymanie 34-latka jest dla Barcelony priorytetem i szczerze mówiąc, nie można się ku temu dziwić. Mimo tego, że reprezentant Argentyny do najmłodszych nie należy, wciąż jest motorem napędowym swojego zespołu. Potwierdził to w poprzednich rozgrywkach. Na przestrzeni całego sezonu rozegrał 35 spotkań. Zdobył w nich 30 bramek i dołożył 11 asyst.
Wiele wskazuje na to, iż ponowne zakontraktowanie Messiego nie będzie należało do najprostszych. Zainteresowanych jego osobą jak zwykle nie brakuje. Według informacji podawanych przez "Mundo Deportivo" do wyścigu o podpis 34-latka przyłączyły się Manchester City oraz Paris Saint-Germain i to właśnie ta dwójka wyrasta na głównego faworyta w kwestii nawiązania współpracy z gwiazdorem. Dlaczego? Ano dlatego, że może zaoferować nieco więcej niż jego dotychczasowy klub. Nie mówiąc już o wynagrodzeniu, w grę wchodzą równie ciekawe opcje. Z perspektywy wicemistrza Francji mówi się o występach u boku Neymara. Podobnie brzmi również stanowisko "The Citizens", tyle że zamiast kooperacji z jednym z najlepszych graczy na świecie oferuje się późniejsze przenosiny do partnerskiego klubu, New York City.
Czy to wystarczy? Już standardowo, czas pokaże. Niewielu wierzy bowiem w odejście 34-latka. Zważając na to, iż nowy sezon zaczyna się już niebawem, wyczekiwana od blisko tygodnia decyzja powinna zapaść nie później, niż przed jego rozpoczęciem.
Barcelona president Joan Laporta to @ElTransistorOC: “We want Lionel Messi to stay and Leo wants to stay. Everything is on track - we have the issue of Financial Fair Play, we are in the process of finding the best solution for both parties”. 🔴🇦🇷 #FCB @ReshadRahman_
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 30, 2021