Barca ma kandydata na NASTĘPCĘ Dembele!
Przedstawiciele Barcelony kontynuują działania mające na celu wzmocnienie zespołu. Jeszcze do niedawna mówiło się o pilnym zapotrzebowaniu w środku pola. Dziś priorytet jest zdecydowanie inny, bo jak twierdzą hiszpańskie media, do stolicy Katalonii ma trafić potencjalny następca Ousmane Dembele.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kandydatów do zasilenia szeregów Barcelony było do tej pory przynajmniej kilku. Był Dani Olmo, Anthony, przewijało się również nazwisko Erlinga Haalanda. Sytuacja finansowa nie pozwala jednak na pozyskanie żadnego z tych graczy, wszak jak twierdzą ostatnie doniesienia, klub jest pogrążony w potężnych długach. Do tej pory zanotowano stratę w wysokości 1,3 mld euro. Taką informacją podzielił się jakiś czas temu dyrektor wykonawczy klubu Ferran Reverter, który zaznaczył, że kwota przeznaczona na transfery wynosi w tym momencie około 25 mln euro.
Pomimo problemów finansowych Erling Haaland jeden celem numerem jeden by wzmocnić atak Barcelony. [Gerard Romero] (3️⃣)
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) October 16, 2021
Bardzo zła sytuacja finansowa Barcelony nie przekreśla jednak jej szans na poważne wzmocnienia. Przedstawiciele klubu opracowali już plan, który pozwoliłby na ściągnięcie przynajmniej jednego wielkiego nazwiska. Taki też jest cel na zbliżające się okno transferowe. Do stolicy Katalonii miałby bowiem trafić Raheem Sterling – informuje portal "Mundo Deportivo".
Nazwisko reprezentanta Anglii przewija się w mediach od dobrych kilku tygodni. Pierwotnie mówiło się o transferze gotówkowym po zakończeniu trwających rozgrywek. Hiszpańskie źródła są jednak odmiennego zdania. Według podawanych informacji skrzydłowy Manchesteru City miałby trafić do Barcelony już na początku 2022 roku. Wtedy też rozpocznie się okno transferowe. Ze względu na spore problemy finansowe w grę wchodzi tylko i wyłącznie wypożyczenie, które z racji sporego zaangażowania ze strony zawodnika mogłoby dojść do skutku.
Wszystko za sprawą coraz gorszej sytuacji 26-latka w dotychczasowym klubie. Reprezentant Anglii pomimo zbudowanej marki ma ogromne problemy z przebiciem się do podstawowej jedenastki. Trener Manchesteru City, Pep Guardiola dużo chętniej korzysta z jego alternatyw. W trwającym sezonie Premier League zostało to przełożone na jedynie dwa występy od pierwszych minut. Taka sytuacja zaczyna frustrować Sterlinga, który najchętniej zmieniłby otoczenie już zimą.
Zainteresowanie ze strony Barcelony nie jest zaś przypadkowe. Wraz z końcem sezonu końca dobiegnie bowiem kontrakt Ousmane Dembele. Reprezentant Francji najprawdopodobniej odejdzie za darmo. Dla przypomnienia, działacze ze stolicy Katalonii wydali na 24-latka aż 135 mln euro. Sam transfer nie zdołał się jednak zwrócić, wszak liczne problemy zdrowotne, z którymi borykał się były gracz Borussii Dortmund, pozwoliły na rozegranie zaledwie 118 spotkań na przestrzeni ostatnich pięciu sezonów. Jeśli wszystko pójdzie po myśli klubu, jego następcą miałby zostać właśnie Sterling.
Raheem Sterling dał "OK" Barcelonie. Piłkarz nie chce przedłużyć umowę z Manchesterem City, który jest gotowy się zgodzić na wypożyczenie piłkarza w zimowym okienku transferowym z obowiązkiem wykupu. [Gabriel Sans] (3️⃣)
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) October 8, 2021