Barcelona zaskoczyła, nie było kompromitacji
Dla Barcelony tydzień po powrocie z przerwy reprezentacyjnej nie zapowiadał się zbyt spokojnie. Ligowe starcia z Valencią i Realem Madryt, pomiędzy którymi jest mecz w Lidze Mistrzów z Dynamo Kijów. Teraz wiemy już jedno, przynajmniej w jednym z tych spotkań Barcelona wróci z tarczą.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
FC Barcelona: Ter Stegen; Dest (87’ Aguero), Éric García, Piqué, Alba; S. Roberto (71’ Mingueza) , Busquets, Frenkie de Jong; Gavi (71’ Nico), Depay, Fati (59’ Coutinho)
Valencia: Cillessen; Foulquier (75’ Musah), Paulista, Diakhaby, Gaya; Soler, Wass, Guillamon (86’ Costa), Duro (59’ Marcos Andre); Guedes (75’ Cheryshev), Maxi Gómez (86’ Vallejo)
Valencia już w piątej minucie wyszła na prowadzenie. Po średnio udanym wybiciu piłki z pola karnego po rzucie rożnym przez Barcelonę do piłki doszedł Gaya. Ten niewiele się zastanawiając huknął z dystansu. Piłka wpadła do siatki obok lewego słupka, dzięki czemu mieliśmy bardzo szybkie otwarcie wyniki, co zapowiadało otwarte spotkanie.
#BarcaValencia Gaya z lewej nogi.... Przypomniał mi się Roberto Carlos
— BAREŁ (@cfrmBAREL) October 17, 2021
Na wyrównanie nie musieli czekać zbyt długo. Już w trzynastej minucie, a więc zaledwie po ośmiu minutach po padnięciu pierwszej bramce, do siatki rywala trafił Ansu Fati. Wychowanek Barcelony później jeszcze kilka razy stwarzał zagrożenie pod bramką Cillessena. Nękanie Valencii opłaciło się, ponieważ w końcu jeden z piłkarzy “Nietoperzy” sfaulował w 39 minucie młodego Hiszpana w polu karnym, gdy ten znalazł się w doskonałej sytuacji do zdobycia bramki. Sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, którego wykorzystał Memphis Depay.
Jestem mega ciekaw w jakim momencie rozwoju byłby teraz Ansu Fati gdyby nie kontuzja. Prawie rok bez gry, wchodzi z Levante i od razu gol, dzisiaj z Valencią znowu piękny gol i wywalczony karny. Niesamowity talent.
— Mateusz Dereń (@deren_mateusz) October 17, 2021
W pierwszej połowie mieliśmy wyrównany mecz. Żadna z drużyn nie sprawiała wrażenia dominującej. Wynik 2-1, który utrzymywał się po 45 minutach wydawał się być sprawiedliwym rezultatem po tym, co działo się na boisku.
Drugą połowę Barcelona mogła zacząć w świetnym stylu. Kilka minut po wznowieniu gry ponownie Ansu Fati zagroził bramce Cillessena. Ten jednak sparował piłkę na rzut rożny, czym uratował swoją drużynę przed dwubramkową stratą do rywala. Piłkarze Valencii nie chcieli być gorsi. Kilka minut po akcji Fatiego Carlos Soler był bliski wyrównania. Jednak na nieszczęście dla gości piłka po strzale Hiszpana obiła słupek i wróciła na plac gry.
🚨 𝙁𝙐𝙇𝙇 𝙏𝙄𝙈𝙀 !! 🚨#BarçaValencia pic.twitter.com/Dyk1vbfquV
— FC Barcelona (@FCBarcelona) October 17, 2021
W ostatnich minutach gry wynik wydawał się już przesądzony. W 85 minucie piłka znalazła Coutinho w polu karnym. Ten nie zmarnował okazji i posłał piłkę do siatki pomiędzy nogami Cillessena. Była to ostatnia bramka w tym meczu. Tym samym Barcelona zakończyła dziewiątą kolejkę z kompletem punktów.