Skandal w meczu Sevilli. Wiadomo, jaka jest decyzja na temat reszty meczu
Na zachodzie sobie po radzili, tylko u nas wygląda to, jak na wsi. Tak to się mówi, lecz jeśli spojrzymy na kolejne incydenty, które miały miejsce we Francji, Hiszpanii czy Włoszech trzeba stwierdzić jasno – tak spokojnie, jak u nas, nie ma w żadnej z zagranicznych lig. Wczorajszy incydent z meczu Pucharu Króla tylko to potwierdza.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Była pierwsza połowa spotkania, kapitalna bramka dla Betisu, rzut rożny i kolejny przedmiot, który poleciał z trybun. Wiadomo, derby Andaluzji, masa emocji. Do tej pory leciały butelki, od czasu do czasu jakiś telefon. No, ale metalowy pręt? Czymś takim oberwał gracz przyjezdnych Joan Jordan. Decyzja arbitra nie mogła być inna, piłkarze wrócili do szatni, aczkolwiek oni i tak nie chcieli kontynuować tego starcia. Mecz ostatecznie przerwano. Z informacji podanej przez oficjalną stronę hiszpańskiego związku wynika, iż zostanie dokończony dzisiaj o godzinie 16:00.
W tle pojawiły się natomiast spekulacje na temat zachowania piłkarza Sevilli. Zdaniem wielu, 27-letni pomocnik miał symulować zawroty głowy, co zasugerował mu zespołu, Julen Lopetegui. Do całej sytuacji odniósł się gracz Betisu, Victor Camarasa. – Żałosne i nieuzasadnione zachowanie kogoś, kto nie reprezentuje naszych fanów. Mam nadzieje, że Joan Jordan ma się dobrze, chociaż wszyscy słyszeliśmy, jak trener zachęcał go do zawrotów głowy i rzucania się na ziemię – przekazał za pośrednictwem Twittera.
Po 39. minutach spotkania rezultat na tablicy wyników wskazywał na 1:1. Bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył Papu Gomez. Kilka minut później do remisu po bezpośrednim uderzeniu z rzutu rożnego doprowadził Nabil Fekir.
Wielu piłkarzy Betisu (Tello, Camarasa czy Miranda) skrytykowało karygodne zachowanie kibiców i oskarżyło Joana Jordána i Julena Lopeteguiego o symulacje. Twierdzą, że Lopetegui kazał Jordánowi udawać zawroty głowy, padać na murawę. Jordán jest w szpitalupic.twitter.com/kw3b0I0icP
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) January 15, 2022