Barcelona będzie musiała zmienić stadion
Barcelona dopiero co podpisała umowę sponsorską ze Spotify, dzięki czemu Camp Nou nieco inaczej się nazywa, a tu okazuje się, że Katalończycy będą musieli się ze swojego domu wyprowadzić. Wszystkich tych, którzy już po pierwszym zdaniu zdążyli zatęsknić za kultowym stadionem, należy uspokoić. To tymczasowa przeprowadzka i to w imię wyższego dobra.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dziś bowiem rada miasta w Barcelonie wydała zgodę na modernizację stadionu. To wieloletni projekt, który zakończy się dopiero w 2025 roku. Prace ruszą już po tym sezonie. W przyszłych rozgrywkach będą remontowane te części obiektu, których renowacja nie wpłynie na możliwość rozgrywania meczów. Inaczej będzie jednak w sezonie 23/24. Wówczas remont wejdzie w taką fazę, która uniemożliwi granie w piłkę na tym obiekcie. Wtedy Barcelona będzie występowała na Stadionie Olimpijskim położonym w tym samym mieście. Jego pojemność to 55 tysięcy miejsc, więc dla kibiców Eintrachtu Barcelony powinno wystarczyć.
Acuerdo para el impulso de la transformación del Espai Barça y el inicio de las obras del Camp Nou este mes de junio.
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) April 28, 2022
Katalończycy wrócą na swój obiekt rok później, ale nie będą mogli wpuszczać wszystkich kibiców ze względu na wciąż trwające prace. Te planowo mają zakończyć się dopiero tuż przed sezonem 25/26. Warto podkreślić, że ten scenariusz może ulec zmianie, bo prace budowalne lubią się przeciągać. Co prawda mówimy o Hiszpanii, a nie Polsce, ale taka przykra ewentualność zawsze istnieje.