Legenda opuszcza Real Madryt. ‘’Postanowiłem, że odejście będzie najlepsze’’

Po piętnastu latach gry w Real Madryt końca dobiega wspaniała przygoda Marcelo. Wczorajszy mecz z Liverpoolem w ramach finału Ligi Mistrzów był dla doświadczonego defensora ostatnim starciem w szeregach stołecznego klubu. – Zdecydowałem, że odejście będzie najlepsze. Zrobiłem wszystko, co miałem tu do zrobienia – powiedział po meczu wielokrotny reprezentant Brazylii.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Piłkarze Realu Madryt pokonali w sobotę Liverpool i po raz czternasty sięgnęli po miano najlepszej drużyny w Europie. W rozgrywanym na Stade de France finale wygrali 1:0 po bramce Viniciusa Juniora.

Po meczu przyszedł jednak czas na pożegnania. Nie jest tajemnicą, że sobotni finał Ligi Mistrzów był ostatnim spotkaniem dla kilku graczy. Ze względu na kończące się umowy kariery w szeregach mistrza Hiszpanii nie będą kontynuować Isco oraz Gareth Bale. Identyczna decyzja zapadła także w stosunku do Marcelo. Doświadczony defensor nie przedłuży wygasającej umowy i będzie mógł zmienić klub za darmo. Tym oto akcentem zakończy się trwająca od 2007 roku przygoda, która przełożyła się na 545 występów, 38 bramek oraz 103 asysty.

– Emocje są niesamowite, bo był to mój ostatni mecz w Realu. Odchodzę, a na koniec wygrałem Ligę Mistrzów. To dla mnie ogromna radość. Co chodzi mi po głowie? Radość, emocje... Nawet trudno mi o tym mówić, bo widzę kolegów z drużyny, członków mojej rodziny. Zasłużyliśmy na to, co osiągnęliśmy w tym sezonie. To dla mnie dziwny moment. Wygrałem Ligę Mistrzów pięć razy. Nigdy bym nie pomyślał, że to osiągnę – powiedział Marcelo po zakończeniu spotkania.