Camila Cabello zbulwersowana na fanów Realu. KURIOZALNY powód
Wczorajszy finał Ligi Mistrzów rozpoczął się ze sporym opóźnieniem ze względu na niedociągnięcia organizacyjne. Fani zwyczajnie nie zdążyli wejść na stadion na czas. W związku z tym wstrzymano się też z występem Camili Cabello. Ta, choć powinna być świadoma tego, jak postrzegane są takie koncerciki przed finałem piłkarskich rozgrywek, wylała później swoje żale w mediach społecznościowych. Miała groteskowe pretensje do kibiców Realu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jej tweet został niedługo później usunięty, bo ktoś zwyczajnie powiedział jej, że pretensje są nie na miejscu. O co więc miała problem wokalistka? W swoim wpisie wyraziła zawód tym, że fani Realu śpiewali przyśpiewki klubu w trakcie jej występu, zamiast napawać się przygotowanym przez piosenkarkę i jej ekipę show. Swój wywód skwitowała tym, że poświeciła na przygotowania mnóstwo czasu, by wprowadzić kibiców w fajny nastrój piłkarskiego święta, a nie zostało to docenione.
#UCLfinal opening show performer Camila Cabello’s deleted tweet. pic.twitter.com/mqjR3Sdufq
— Madrid Zone (@theMadridZone) May 29, 2022
Widać, że Camila jest przyzwyczajona do amerykańskiego podejścia do sportu i zwyczajnie nie rozumie, dlaczego zakochani w klubie kibice woleli go wspierać, zamiast tańczyć do "Bam Bam". Być może w Stanach Zjednoczonych komuś zrobiłoby jej się żal, ale w Europie wszyscy takie pretensje odebrali z politowaniem, bo tu priorytetem jest sam mecz, a nie całe widowisko i show. Artystka powinna o tym wiedzieć już przed występem. Teraz przynajmniej miałaby nieco lepszą opinię na Starym Kontynencie.