Kłopoty Barcelony! Nowy faworyt w walce o upatrzonego przez nią piłkarza
Barcelona od dobrych kilku miesięcy myśli poważnie o paru zawodnikach. Jednym z nich jest oczywiście Robert Lewandowski, ale wcale nie mniej uwagi zarząd poświęcał pewnemu Brazylijczykowi z Premier League. Chodzi oczywiście o Raphinhę, który był zdecydowanie wyróżniającą się postacią miernego w ubiegłym sezonie Leeds. Choć Katalończycy długo negocjowali jego transfer i nawet sam zawodnik miał traktować ten kierunek jako priorytetowy, teraz pojawił się inny faworyt do pozyskania go.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje serwis Goal, któremu wtóruje też chociażby Fabrizio Romano, tym stał się Arsenal. "Kanonierom" co prawda bardziej potrzebny jest teraz środkowy napastnik, ale jak widać, chętnie zainwestują też poważne pieniądze w klasowego skrzydłowego. Właśnie dlatego wyrośli na nowych faworytów w wyścig o Brazylijczyka. Są bowiem w stanie wyłożyć żądane przez Leeds 60 milionów funtów, o których Barcelona może zapomnieć. Katalończycy do końca liczyli, że "Pawie" jednak spadną z ligi, bo wtedy Raphinha miałby kosztować raptem 25 baniek. Przy obecnej kwocie nie mają środków, by o niego rywalizować.
🚨 Arsenal and Leeds United are in direct negotiations for Raphinha. Reports, @FabrizioRomano. pic.twitter.com/rmfQAcX4pD
— Eduardo Hagn (@EduardoHagn) June 20, 2022
Arsenal z kolei nie jest dla zawodnika tak ciekawym kierunkiem jak Barcelona. Raphinha wie bowiem, że już zasługuje na grę w Lidze Mistrzów, a "Kanonierzy" ostatecznie się do niej nie zakwalifikowali. Niewykluczone jednak, że do transferu przekona go potężny, brazylijski projekt, który ma być tego lata na The Emirates zbudowany. Lada moment mają tam trafić Gabriel Jesus i Fabio Vieira, który też przecież mówi po portugalsku. Widać, że ktoś tu ściąga z Pogoni Szczecin.