Joao Felix dostał ofertę od giganta Ligi Mistrzów. Miał zastąpić wielką gwiazdę!
Bayern Monachium kontynuuje poszukiwania gracza, który będzie w stanie godnie zastąpić Roberta Lewandowskiego. Wśród potencjalnych kandydatów przewijali się między innymi Cristiano Ronaldo oraz Harry Kane. Z informacji podanej przez „Sport1” wynika zaś, iż niemiecki klub złożył także ofertę dla czołowego piłkarza Atletico Madryt, Joao Felixa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pomimo tego, że szefowie mistrza Niemiec trzymają się zajętego stanowiska i co za tym idzie, nie mają w planach sprzedaży Roberta Lewandowskiego, od dłuższego czasu trwają poszukiwania następcy. Jak informowały światowe źródła na radarze bawarskiego zespołu znajdowali się tacy zawodnicy, jak Harry Kane, Cristiano Ronaldo, Jonathan David czy wielki talent francuskiego futbolu, Hugo Ekitike. Pierwsze działania zakończyły się jednak sporym fiaskiem. Efekt? Na kilka dni przed podjęciem kluczowej decyzji w sprawie przyszłości Polaka w klubie nadal nie ma gracza, który mógłby go godnie zastąpić.
Ciekawymi informacjami na temat działań mistrza Niemiec podzielił się portal „Sport1”. Jak czytamy, poszukiwania następcy dla 33-latka wykraczały poza wspomnianą czwórkę i zdołały nawet zawitać do Hiszpanii. Szefowie Bayernu Monachium złożyli oficjalną ofertę za Joao Felixa. Gwiazda Atletico Madryt została wyceniona na 80 mln euro. W umowie pomiędzy klubami miał się także znaleźć jeden z piłkarzy bawarskiego klubu – nieoficjalnie mówi się o tym, iż mógł to być Benjamin Pavard – jednak zeszłoroczny mistrz kraju nie był zainteresowany sprzedażą Portugalczyka i zażądał co najmniej 100 mln euro.
Jeden z najdroższych piłkarzy w historii futbolu do Monachium więc nie trafi, lecz nie zmienia to faktu, że przedstawiciele niemieckiego klubu dwoją się i troją, aby zabezpieczyć atak w przypadku zapowiadanego odejścia Roberta Lewandowskiego.
Lothar Matthaeus: Powrót Roberta Lewandowskiego do Monachium jest wyczekiwany z niecierpliwością. Nikt nie wie na pewno, czy faktycznie będzie strajkował i nie pojawi się, czy zachowa profesjonalizm i pojawi się mimo wielkiej chęci odejścia. [Sky]
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) July 11, 2022