Złe wieści dla Barcelony. Defensor nie trafi do Katalonii. Podpisał nowy kontrakt!

Mimo wielu miesięcy rozmów i wstępnego porozumienia na temat warunków kontraktowych, wiele wskazuje na to, że Cesar Azpilicueta nie trafi do stolicy Katalonii. Reprezentant Hiszpanii podpisał w czwartek nowy kontrakt z Chelsea, co niemal wyklucza zapowiadany od wielu miesięcy transfer.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Rozpoczęte przed miesiącem okno transferowe już jest bardzo udane, wszak szeregi Barcelony zasiliło aż sześciu graczy. Wśród nich znaleźli się Franck Kessie, Andreas Christensen, Raphinha, Pablo Torre, Jules Kounde oraz Robert Lewandowski. Po drodze nową umowę podpisał także najlepszy zawodnik rundy wiosennej, Ousmane Dembele. Z informacji podawanych przez zagraniczne media wynikało jednak, że szefowie katalońskiego klubu wciąż mają w planach transfer Cesara Azpilicuety.

Z najnowszych doniesień ujawnionych przez Fabrizio Romano wynika jednak, iż przenosiny 32-latka do stolicy Katalonii finalnie nie dojdą do skutku. Doświadczony defensor osiągnął pełne porozumienie ze swoim obecnym zespołem na temat nowego kontraktu. Umowa reprezentanta Hiszpanii ze stołecznym zespołem ma obowiązywać przez kolejne dwa lata i wygaśnie dopiero w czerwcu 2024 roku.

Co zrobi Barcelona? Jak wiadomo osoba Cesara Azpilicuety nie była ostatnim punktem na liście życzeń katalońskiego klubu. Wśród kandydatów do gry w szeregach Barcelony niezmiennie wymienia się takie nazwiska, jak Inigo Martinez czy Aymeric Laporte. Pozyskanie jednego z tych zawodników jest jednak zależne od przyszłości Frenkiego de Jonga, wszak w przeciwnym razie bardzo prawdopodobny wydaje się fakt, że nie uda się zarejestrować wszystkich nabytków.