Fatalne wieści dla Barcelony. Kilka gwiazd może NIE zagrać na inaugurację LaLiga!

Letnie okno transferowe w wykonaniu Dumy Katalonii zrobiło furorę w zagranicznych mediach. Jak można wyczytać, wielokrotny mistrz Hiszpanii pobił wszystkich na głowę i już teraz jest postrzegany za największego zwycięzcę ostatnich miesięcy. Według informacji podanej przez portal „Marca” jest też druga strona medalu i problemy z zarejestrowaniem najnowszych nabytków.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Ostatnie miesiące w wykonaniu Barcelony były wręcz niesamowite. Duma Katalonii przeszła drogę od wielkiego kryzysu finansowego aż największego wygranego na rynku transferowym. Tylko w ostatnim czasie szatnię klubu zasilili Franck Kessie, Andreas Christensen, Raphinha, Jules Kounde oraz Robert Lewandowski. Cała piątka miała się zaprezentować na dniach podczas inauguracyjnego spotkania przy okazji rozgrywek LaLiga. Rywalem Barcelony będzie Rayo Vallecano, lecz jak twierdzą światowe media, taki scenariusz wcale nie musi dojść do skutku.

Aby Barcelona mogła poczynić jakiekolwiek ruchy na rynku i co najważniejsze, wydostać się z kryzysu finansowego niezbędne było sprzedanie części klubowych aktywów. Do tej pory uruchomiono aż trzy dźwignie finansowe. Dzięki temu klub dokona k pięciu, bardzo głośnych wzmocnień. Według informacji podanej przez hiszpański portal „Marca” to nie wystarczy, aby wspomniana piątka mogła wystąpić w nadchodzącym meczu LaLiga. Kataloński klub wciąż nie mieści się w regulaminie FFP. Co więcej, sytuacji nie zmieni także uruchomienie czwartej dźwigni finansowej.

Z informacji podanej przez „Marcę” wynika, że szefowie Barcelony muszą rozpocząć działania mające na celu pożegnanie dwóch, dobrze opłacanych piłkarzy. Niezbędne wydaje się zakończenie współpracy z Memphisem Depayem oraz sprzedaż lub obniżenie wynagrodzenia Frenkiego de Jonga. Jeżeli oba te ruchy nie dojdą do skutku, bardzo prawdopodobny jest fakt, że mimo pierwotnych zapewnień znaczna część graczy pozyskana w trakcie letniego okna transferowego nie zagra w zbliżającym się meczu z Rayo Vallecano. Wśród nich jest także Robert Lewandowski.