To nie Martinez zastąpi Pique? Barcelona chce postawić na młodość i polot
Gdy kilkanaście dni temu Gerard Pique ogłosił, że odchodzi z Barcelony, kibice i eksperci zaczęli sugerować, że Katalończycy sprowadzą jego następcę, prawdopodobnie Inigo Martineza, już zimą. Później jednak pojawiły się wieści, według których "Blaugrana" miała czekać na stopera do lata. Niewykluczone jednak, że Barcelona, jeśli już ma zwlekać te pół roku, to zdecyduje się ostatecznie na zainwestowanie w kogoś młodszego i bardziej perspektywicznego. "Sport" sugeruje, kto w takiej sytuacji byłby priorytetem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Według źródła Katalończycy najchętniej sprowadziliby do siebie Josko Gvardiola. Chorwat udowadnia w barwach Lipska, że jest nie tylko solidnym obrońcą, ale także bardzo otwartym na grę w przód zawodnikiem. Niewielu stoperów gra jak on i wydaje się, że przez swój styl idealnie wpasowałby się w taktykę Xaviego.
🚨🚨| FC Barcelona are interested in signing Joško Gvardiol from RB Leipzig to replace Gerard Piqué. @sport
— Managing Barça (@ManagingBarca) November 17, 2022
Problem jednak w tym, że maślanymi oczami patrzą na niego również inne zespoły, chociażby Chelsea czy Tottenham. Może się więc okazać, że Barcelona nie będzie w stanie rywalizować o Gvardiola ze względów finansowych. Ekipy z Premier League na pewno wywindują i tak już imponującą, szacowaną cenę za Chorwata. Ten może bowiem kosztować nawet 100 milionów euro. Niewykluczone więc, że jednak skończy się na darmowym Martinezie.