Jeden z najlepszych graczy na mistrzostwach świata trafił na listę życzeń Realu Madryt!

Obecny mundial w Katarze jest idealnym momentem na znalezienie potencjalnych wzmocnień przed nadchodzącym oknem transferowym. Z informacji podanej przez Daily Express wynika, że na radarze Realu Madryt znalazł się jeden z najlepszych piłkarzy trwającego turnieju, Bruno Fernandes.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Mimo nie najlepszej dyspozycji w barwach Manchesteru United, doświadczony pomocnik jest jednym z liderów reprezentacji Portugalii na mistrzostwach świata w Katarze. Po rozegraniu dwóch spotkań na koncie 28-latka znalazły się do tej pory dwie bramki i dwie asysty. Z informacji ujawnionych przez źródła w Anglii wynika, iż ten fakt nie umknął szefom Realu Madryt.

Wzmocnienie linii pomocy już od dłuższego czasu jest postrzegane jako cel numer jeden na zbliżające się miesiące. Od pewnego czasu na szczycie listy życzeń widnieje Jude Bellingham. W tle przewijają się także kandydatury takich graczy, jak Enzo Fernandez czy Youri Tielemans. Według najnowszych wieści bardzo wysoko znajdują się również notowania Bruno Fernandesa. Doświadczony piłkarz miałby wejść w buty po Tonim Kroosie. Lider środka pola wciąż nie podjął decyzji na temat dalszej przyszłości.

O ile trwający mundial w Katarze jest w wykonaniu Portugalczyka wręcz wzorowy, o tyle pierwsza część rozgrywek na boiskach Premier League pozostawia wiele do życzenia. Na przełomie sierpnia i listopada piłkarz Manchesteru United rozegrał 13 spotkań, zdobył w nich 2 bramki i zanotował asystę. Mimo to ewentualny wykup 28-latka z Old Trafford nie będzie należał do najtańszych. Podpisany dwa lata temu kontrakt obowiązuje aż do czerwca 2026 roku i pozwala szefom angielskiego giganta na żądanie kwot oscylujących w granicach nawet 100 mln euro, twierdzą brytyjskie źródła.