Endrick już jest. A kto jako drugi? Znamy cel Królewskich!
Szefowie Realu Madryt rozpoczęli zapowiadaną od kilku miesięcy ofensywę na rynku transferowym. Jednym z głównych celów niezmiennie pozostaje Jude Bellingham. Reprezentant Anglii ma trafić na Estadio Santiago Bernabeu już po zakończeniu rozgrywek – przekazał portal „Marca”.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W czwartek oficjalna strona Realu Madryt potwierdziła transfer Endricka. Napastnik Palmeiras trafi do LaLiga w lipcu 2024 roku. Stołeczny klub zapłacił za niego aż 35 mln euro, czyniąc go najdroższym 16-latkiem na świecie. Z informacji podawanych przez zagraniczne media wynika, że to nie koniec ruchów triumfatora Ligi Mistrzów na rynku transferowym. Pod stałą obserwacją Los Blancos wciąż znajdują się tacy piłkarze, jak Josko Gvardiol, Enzo Fernandez czy Jude Bellingham.
Najnowsze wieści na temat planów stołecznego klubu ujawnił portal „Marca”. Jak czytamy, przenosiny Endricka do Madrytu będą tylko częścią planu opartego na odmłodzeniu zespołu. W najbliższym czasie mają bowiem ruszyć negocjacje z Borussią Dortmund w sprawie transferu Jude Bellinghama. Pomocnik wicemistrza Niemiec jest wyceniany na 150 mln euro. Działacze Realu mają jednak nadzieję, że dobre relacje pomiędzy obiema stronami zaprocentują nieco niższą kwotą. Stołeczny klub jest gotów wyłożyć nie więcej niż 120 mln euro – donoszą hiszpańskie media.
Do tej pory faworytem w walce o 19-latka był Liverpool. Zespół z Anfield Road był gotów spełnić bardzo wysokie wymagania Borussii, lecz w związku z rosnącą dyspozycją innego pomocnika, Enzo Fernandeza angielski klub zdecydował się na małą zmianę planów. Taki zwrot zdarzeń ułatwiłby rozmowy szefom Realu Madryt. Nie jest bowiem tajemnicą, iż młody pomocnik jest głównym celem tego klubu na letnie okno transferowe. Obecny sezon w wykonaniu Bellinghama przełożył się na 22 spotkania, 9 bramek i 3 asysty. Ponadto rozegrał bardzo udany mundial, na którym był wiodącą postacią w drużynie Garetha Southgate’a.