Real Madryt nie chce płacić dla giganta. Wielki transfer nie dojdzie do skutku!
Wiele wskazuje na to, że nadchodzące okno transferowe stanie pod znakiem wielkiego wzmocnienia w szeregach Realu Madryt. Nowym graczem półfinalisty Ligi Mistrzów zostanie Jude Bellingham. Jak informuje hiszpański dziennik „Marca” będzie to jedyny, tak wielki ruch w wykonaniu Królewskich.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kilka miesięcy temu byliśmy świadkami fascynującej batalii o podpis Kyliana Mbappe. Pomimo tego, że niemal wszystko wskazywało na to, iż kolejnym zespołem Francuza będzie Real Madryt, gwiazda Paris Saint-Germain zdecydowała się pozostać na Parc des Princes. Jego umowa z mistrzem kraju potrwa do końca czerwca 2024 roku, co utrudnia kwestię jego przeprowadzki do LaLiga.
Od pewnego czasu w hiszpańskich mediach pojawiają się spekulacje, jakoby nadchodzące okno mogło stanąć pod znakiem przenosin reprezentanta Francji do Madrytu. Nowymi informacjami na ten temat podzielił się portal „Marca”. Jak czytamy, prezydent stołecznego klubu, Florentino Perez nie zamierza wchodzić w jakiekolwiek negocjacje z szefostwem Paris Saint-Germain.
Działacze wielokrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów wychodzą z założenia, że każda transakcja z mistrzem Francji zasili budżet lidera Ligue 1. W najbliższych latach nie należy spodziewać się, więc transferów z Parc des Princes na Estadio Santiago Bernabeu – twierdzi hiszpański dziennik.